Tym razem to nie internetowe oszustwo. Pytania na egzamin maturalny z języka polskiego naprawdę są jawne. Od 2023 roku zmienią się zasady gry i dlatego Centralna Komisja Egzaminacyjna już teraz upubliczniła 280 zadań, które mogą wylosować maturzyści.
O tym, że matura w 2023 roku będzie musiała się zmienić, wiadomo od 2017 roku, gdy była już minister edukacji Anna Zalewska, zdecydowała o likwidacji gimnazjów. Przywrócenie ośmioletniej podstawówki, czteroletniego liceum i pięcioletniego technikum wymusiło stworzenie nowych podstaw programowych, a nowe podstawy to automatycznie nowe egzaminy zewnętrzne - egzamin ósmoklasisty i zreformowana matura.
Egzamin dojrzałości zmieni się w przypadku wszystkich przedmiotów. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek podkreśla, że nowa formuła matury ma służyć podniesieniu poziomu. W marcu pisaliśmy o tym, że poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko. "Dramatycznie trudna", "Koszmar", "Po raz pierwszy zapłakałam nad informatorem" - takie głosy docierały do nas nie od przyszłych maturzystów, ale od zaniepokojonych nauczycieli.
Zmienią się nie tylko egzaminy pisemne, ale i ustne. W związku z tym wraz z początkiem nowego roku szkolnego roku Centralna Komisja Egzaminacyjna opublikowała listę pytań maturalnych.
O co zapytają na maturze?
Lista, którą opracowała CKE, zawiera 280 zagadnień z podziałem na konkretne lektury. Na przykład do "Biblii" jest jedenaście pytań, takich jak na przykład: "Człowiek w relacji z Bogiem. Omów zagadnienie na podstawie znanych Ci fragmentów Księgi Rodzaju. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst".
Aż trzynaście zagadnień odnosi się do trzeciej części "Dziadów" Adama Mickiewicza. Maturzyści będą sprawdzani między innymi z wiedzy o "funkcjach snu i widzenia w utworze literackim" czy "różnych relacji bohaterów z Bogiem".
Po piętnaście - czyli najwięcej - zagadnień dotyczy "Lalki" Bolesława Prusa i "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego.
Dlaczego pytania są jawne?
- Pytania są jawne, bo wynika to ze zmiany formuły części ustnej egzaminu - przypomina Marcin Smolik, dyrektor CKE. - Uczniowie będą odpowiadali na dwa pytania. Jedno będzie pochodziło z puli pytań jawnych, które obejmują wyłącznie lektury. Drugie, niejawne, które uczniowie wylosują na egzaminie, będzie przypominało obecną formułę matury ustnej - dodaje.
To oznacza, że maturzyści mogą otrzymać na przykład fragment tekstu, reprodukcję obrazu, zdjęcie rzeźby i związane z tym pytanie.
- Myślę, że to odbierze trochę stresu, który towarzyszy egzaminowi ustnemu - mówi Smolik. - Przygotowywanie się z tych zagadnień będzie rozwojowe, bo ta wiedza przyda się też przy części pisemnej egzaminu. To oczywiście nie oznacza, że nauczyciele mają nie omawiać innych tematów dotyczących lektur. To jest lista zagadnień na egzamin ustny, a nie lista tego, co ma robić nauczyciel na lekcji - podkreśla.
Matura a pandemia
Początkowo matura w 2023 roku miała być trudniejsza między innymi dlatego, że na egzaminie z dodatkowego przedmiotu, na poziomie rozszerzonym, ministerstwo chciało wprowadzić próg zdawalności. Dziś takiego progu nie ma, tej części egzaminu nie da się oblać.
Z powodu pandemii i przedłużającej się nauki zdalnej minister Czarnek zdecydował, że w 2023 roku jeszcze progu na maturze nie będzie.
#bezprzerwy
W tvn24.pl będziemy przyglądać się pomysłom ministra Przemysława Czarnka i jego doradców w nadchodzącym roku szkolnym. Urzędniczy język ustaw i rozporządzeń przełożymy dla Was na język szkolnej praktyki. Z ekspertami ocenimy, czy to, co się za tymi pomysłami i postulowanymi rozwiązaniami kryje, będzie korzystne dla uczniów i nauczycieli. Sprawdzimy, czy autonomia szkół jest zagrożona. I czy rodzice rzeczywiście będą mieli wpływ na edukację i wychowanie swoich dzieci. Wszystko to - artykuły, wywiady, materiały wideo, interaktywne infografiki, omówienia badań - będziecie mogli znaleźć w naszym serwisie pod hasłem #bezprzerwy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24