Zawsze warto tworzyć rozwiązania, które pozwalają obywatelowi przedstawić swój punkt widzenia i zabiegać o prawdę - przekonywał w "Rozmowie Piaseckiego" szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Pytany był o poselski projekt PiS zmieniający przepisy dotyczące karania mandatami. Przyznał, że sam kiedyś odmówił przyjęcia mandatu. - To było wiele lat temu - wspomniał.
Poselski projekt nowelizacji Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, autorstwa Prawa i Sprawiedliwości, zawiera propozycję przepisu, aby nie można było - jak dotąd - odmówić przyjęcia mandatu. Byłaby natomiast możliwość zaskarżenia nałożonego mandatu do sądu.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Obywatel będzie musiał zgromadzić dowody swojej niewinności". PiS chce zmian dotyczących mandatów >>>
O tę propozycję w poniedziałek w "Rozmowie Piaseckiego" pytany był Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - To projekt poselski. Nie czytałem go, nie zapoznałem się jeszcze z nim - powiedział. - Według mojej wiedzy jest to projekt, który ma odbiurokratyzować system i jest wzorowany na rozwiązaniach funkcjonujących w innych krajach europejskich - dodał.
Zapytany w tym kontekście, czy sam odmówił kiedyś przyjęcia mandatu, Dworczyk potwierdził. - To było wiele lat temu. Policjant twierdził, że byłem sprawcą kolizji drogowej. Nie przyjąłem mandatu, sprawa skończyła się w sądzie, sąd przyznał mi rację - opowiedział.
- Zawsze warto zachowywać rozwiązania, czy też tworzyć rozwiązania, które pozwalają obywatelowi przedstawić swój punkt widzenia i zabiegać o prawdę - podsumował.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24