Lech Kołakowski staje dziś jako świadek przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej. Uzasadniając jego wezwanie, przewodniczy komisji Michał Szczerba mówił, że Kołakowski "reprezentując lobbystyczną agencję pracy tymczasowej, próbował w formule priorytetowej" sprowadzać do Polski obywateli krajów afrykańskich. Polityczna przeszłość byłego wiceministra rolnictwa w rządzie Zjednoczonej Prawicy była burzliwa.
Sejmowa komisja ds. afery wizowej kontynuuje prace. Dziś przesłuchiwany jest między innymi były wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi w rządzie PiS Lech Kołakowski. Uzasadniając wezwanie go w charakterze świadka, przewodniczy komisji Michał Szczerba mówił w ubiegłym tygodniu, że "reprezentując lobbystyczną agencję pracy tymczasowej, (Kołakowski) próbował w formule priorytetowej" sprowadzić do Polski grupę 39 obywateli krajów afrykańskich.
Jak dodał Szczerba, "to nie był jednorazowy przypadek, kiedy Kołakowski interweniował". - Często próbował sam załatwiać sprawy bezpośrednio w konsulatach. Na szczęście konsulowie wykazywali się propaństwową postawą - stwierdził poseł Koalicji Obywatelskiej.
Kim jest Lech Kołakowski?
Jeszcze przed rozpoczęciem kariery politycznej Lech Kołakowski pracował w Urzędzie Wojewódzkim w Łomży. Był pełnomocnikiem wojewody łomżyńskiego w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. W latach 1993-1997 kierował Wydziałem Rynku Pracy oraz Informacji i Analiz w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Łomży. W latach 1998-2005 był radnym Łomży, a od 2002 r. wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej.
Do Prawa i Sprawiedliwości wstąpił w 2001 roku. Po raz pierwszy z list tej partii startował do Sejmu w 2001 roku. Nie zdobył wówczas niezbędnego poparcia, na mandat posła musiał poczekać do 2005 roku. Ponownie uzyskał go jeszcze cztery razy, w latach 2007, 2011, 2015 i 2019.
Głośniej zrobiło się o nim we wrześniu 2020 roku. Powodem był otwarty sprzeciw wobec forsowanej wówczas przez Jarosława Kaczyńskiego "piątki dla zwierząt". Mimo partyjnej dyscypliny, Kołakowski wraz z 35 posłami klubu Prawa i Sprawiedliwości zagłosował przeciwko noweli ustawy. Tuż po głosowaniu został zawieszony w prawach członka partii. Decyzję tę później cofnięto. Mimo to z końcem listopada Kołakowski opuścił zarówno dotychczasową partię, jak i klub.
ZOBACZ TEŻ: "Na prośbę ministra przekazywałam więcej takich informacji". Była asystentka Wawrzyka przed komisją
- Będę posłem niezrzeszonym, będę pracował dla mieszkańców Polski - zapowiadał wówczas. Pytany o powody odejścia wskazywał zarówno na "działania legislacyjne w dużej części związane z 'piątką dla zwierząt'", jak i na "sumę całości spraw związanych z jego sytuacją w ugrupowaniu". Rozmawiając z "Gazetą Wyborczą" w kwietniu 2021 roku, tłumaczył, że "zawiódł się na wielu liderach". Mówił o partyjnych "tłustych kotach" i o tym, że druga kadencja rządów obozu Zjednoczonej Prawicy jest "najprawdopodobniej ostatnią".
Niecałe cztery miesiące po publikacji tego wywiadu, jako członek Partii Republikańskiej, Kołakowski ponownie dołączył do klubu PiS. Niedługo później objął posadę doradcy prezesa zarządu w państwowym Banku Gospodarstwa Krajowego. Pytany o zarobki i o to, czy nowe zatrudnienie związane jest z powrotem do partyjnych struktur, unikał odpowiedzi. Twierdził, że zatrudnił się w BGK, żeby pomagać rolnikom.
Pod koniec listopada 2021 roku został wiceministrem rolnictwa i rozwoju wsi w rządzie PiS. Stanowisko piastował do grudnia ubiegłego roku. To w związku z ewentualnymi nieprawidłowościami w trakcie piastowania tego stanowiska Kołakowski przesłuchiwany będzie przez sejmową komisją ds. afery wizowej.
Podczas październikowych wyborów parlamentarnych Kołakowski nie ubiegał się o reelekcję do Sejmu. Kilka miesięcy później ogłosił jednak, że będzie starał się o fotel prezydenta Łomży. W zaplanowanych na kwiecień wyborach samorządowych udział bierze już jednak jako kandydat "nie należący do partii politycznej".
ZOBACZ TEŻ: Beata Brzywczy przed komisją wizową: dostawałam nazwiska od Jakubowskiego, Raczyńskiej i Wawrzyka
Źródło: TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: "Fakty" TVN