Premier chce wstrzymać reformę emerytalną. Czy to uratuje rząd?

Sebastien Lecornu
Nowy premier Francji Sebastien Lecornu przybywa na ceremonię przekazania władzy
Źródło: Agency Pool/Reuters
Szef francuskiego rządu Sebastien Lecornu zaproponował odroczenie reformy zakładającej podniesienie wieku emerytalnego. W ten sposób chce odpowiedzieć na żądania lewicowej opozycji.

Premier Francji Sebastien Lecornu zaproponował we wtorek zawieszenie reformy emerytalnej do stycznia 2028 roku, czyli okresu po wyborach prezydenckich zaplanowanych na 2027 rok. Premier odpowiedział w ten sposób na żądania Partii Socjalistycznej, której poparcie jest kluczowe dla przetrwania rządu.

W wystąpieniu w parlamencie Lecornu ocenił koszt zawieszenia reformy na 400 milionów euro w 2026 roku i 1,8 miliarda euro w 2027 roku.

Macron dał mu 48 godzin
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:

Macron dał mu 48 godzin

Zawieszenie dotyczyłoby zarówno podniesienia wieku emerytalnego, jak i wydłużenia okresu składkowego, wymaganego do uzyskania pełnej emerytury. Jeśli ta decyzja wejdzie w życie, to wiek emerytalny pozostałby na obecnym poziomie - 62 lata i dziewięć miesięcy.

Lecornu zastrzegł jednak, że "zawieszenie dla zawieszenia nie ma żadnego sensu" i że "trzeba zagwarantować równowagę systemu emerytalnego". Koszty zawieszenia reformy powinny być zrekompensowane oszczędnościami i nie mogą zwiększyć deficytu budżetowego - podkreślił. Zauważył, że celem rządu jest to, by deficyt budżetowy zredukować do poziomu poniżej 5 proc. PKB.

Premier ogłosił tę propozycję, występując w parlamencie z deklaracją polityki ogólnej, zarysem polityki swego mniejszościowego rządu. Prócz zawieszenia reformy emerytalnej, wspomniał o drugim żądaniu stawianym mu przez lewicową opozycję - opodatkowaniu najbogatszych. Zaproponował stworzenie "wyjątkowego" obciążenia wielkich fortun, które nie dotyczyłoby jednak majątku określonego jako "majątek zawodowy".

Sebastien Lecornu
Sebastien Lecornu
Źródło: PAP/EPA

Nowy - stary premier

Prezydent Francji Emmanuel Macron ponownie powierzył misję utworzenia rządu Sebastienowi Lecornu 10 października. Polityk został już raz powołany na to stanowisko (9 września) i po niespełna miesiącu ustąpił, między innymi z powodu sporu wokół składu gabinetu.

Lecornu przekonywał, że jego rząd będzie oznaczał przełom w porównaniu z poprzednimi i "dzielenie się władzą z parlamentem" przez władzę wykonawczą. Powtórzył, że nie będzie stosował artykułu 49.3 konstytucji, umożliwiającego przyjmowanie ustaw z ominięciem głosowania. Była to praktyka poprzednich centrowych rządów, która - według opozycji - uderzała w zasady demokracji parlamentarnej. Lecornu przekonywał, że teraz parlament - jak opisywał - rozdrobiony, ale odzwierciedlający poglądy polityczne obywateli, "będzie miał ostatnie słowo".

Reforma emerytalna została uchwalona we Francji w 2023 roku i przewiduje stopniowe podnoszenie wieku emerytalnego do 64 lat w 2030 roku. Zmiana ta jest jedną z czołowych reform przeprowadzonych przez centrowy obóz polityczny prezydenta Emmanuela Macrona. Reforma wywołała falę protestów, z powodu samego podniesienia wieku emerytalnego, jak i sposobu jej przyjęcia - rząd zastosował do jej przyjęcia artykuł 49.3.

Zmiana obecnego systemu emerytalnego uważana jest jednak za niezbędną ze względów ekonomicznych.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: