44 kilogramy marihuany ukrytej między paletami z hiszpańskim winem zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP i straży granicznej. Zatrzymany 42-latek usłyszał zarzut handlu narkotykami i decyzją sądu trafił do aresztu. Jak informują służby, mężczyzna ma powiązania z grupą pseudokibiców jednego z krakowskich klubów sportowych.
O przejęciu 44 kilogramów marihuany, wartej na czarnym rynku 850 tysięcy złotych, służby poinformowały we wtorek. Narkotyki, ukryte w transporcie wina, znaleźli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji i karpackiego oddziału straży granicznej.
Narkotyki na paletach z hiszpańskim winem
Funkcjonariusze, po otrzymaniu informacji, że z Hiszpanii zmierza do Polski ładunek narkotyków, namierzyli miejsce, do którego miały być dostarczone. Policjanci i strażnicy graniczni weszli do hali magazynowej pod Krakowem w trakcie rozładunku z ciężarówki palet z hiszpańskim winem.
- Pomiędzy paletami funkcjonariusze znaleźli 44 kilogramy marihuany, zapakowane próżniowo w torbach foliowych. Z takiej ilości narkotyku możnaby przygotować blisko 44 tysiące działek dilerskich - poinformował chorąży Michał Tokarczyk z karpackiego oddziału straży granicznej.
Na poczet ewentualnych przyszłych kar funkcjonariusze zabezpieczyli ponad dwa tysiące butelek wina, wartych około 230 tysięcy złotych.
CBŚP: Zatrzymany ma powiązania z pseudokibicami
Funkcjonariusze zatrzymali 42-latka, któremu prokuratura przedstawiła zarzut "przemytu znacznych ilości środków odurzających". Grozi mu za to 15 lat więzienia. Decyzją sądu mężczyzna trafił do aresztu.
"Z ustaleń śledczych wynika, że zatrzymany może mieć związek ze środowiskiem pseudokibiców jednego z krakowskich klubów sportowych" - czytamy w komunikacie CBŚP.
Źródło: CBŚP, Straż Graniczna
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP, Karpacki Oddział Straży Granicznej