Janusz Korwin-Mikke wróży Trybunał Stanu dla premiera Donalda Tuska, bo jest przekonany, że ten chciał manipulować wynikami wyborów. Szefa rządu nazywa też oszustem, a media w rozmowie z TVN24 oskarża o "seanse nienawiści" wobec niego. O swoich planach w PE mówi krótko: - Będę tam jeździł co jakiś czas, przemówić do narodów Europy.
Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego weszła do PE najprawdopodobniej z czterema mandatami. Pytany, czy to wystarczy, by "rozwalić europarlament od środka", mówił tylko: - Nie, ale będą inni ludzi, a przypominam, że mury Jerycha rozpadły się od trąb.
Ze swadą atakował zaś media za "seanse nienawiści", "dziękował" im, że dzięki tym "seansom" wzrosło poparcie dla jego partii.
Konsekwentnie atakował też premiera. - Donald Tusk jako premier rządu oświadczył, że jego celem jest niedopuszczenie do sukcesu uniosceptyków - mówił Korwin-Mikke. I dowodził, że celem Tuska była po prostu manipulacja przy wyborach.
- To jest absolutny skandal i - powiadam - Trybunał Stanu jest nieunikniony! - podsumował lider Nowej Prawicy. Tuska nazwał także "oszustem" i dodał: - Kiedyś to był uczciwy liberał, dziś to wredny socjalista.
Pytany, o swoje plany w Europarlamencie powiedział natomiast: - Niedługo będą wybory w kraju. Trzeba być w kraju. Tam (do europarlamentu - red.) będę jeździć, żeby przemówić co jakiś czas do narodów Europy (...). I przypominam: mury Jerycha padły od trąb.
"Chcę również podziękować Jego Ekscelencji Donaldowi Tuskowi"
Wcześniej, w pierwszych słowach po ogłoszeniu wyników exit polls, Korwin-Mikke mówił w swoim sztabie: - Nowa Prawica pierwszy raz ruszyła pod swoimi sztandarami i rozpoczęła marsz Polski do normalności.
Lider Kongresu Nowej Prawicy triumfował, jego partia - zauważył - stała się czwartą siłą w Polsce.
- To jest trudne zadanie, ale obiecuję, że z tej drogi nie zejdziemy i będziemy głosili w Brukseli dokładnie to samo, co dzisiaj głosimy w Polsce - mówił Korwin-Mikke. I zapowiadał: to dopiero początek.
W swoim stylu także "dziękował też różnym ludziom, którzy chcieli przeszkodzić" jego partii, "ale im się nie udało". - Chcę również podziękować Jego Ekscelencji Donaldowi Tuskowi, który uwolnił mnie od konieczności podawania mu ręki, ponieważ wielokrotnym oszustom ręki się nie podaje - dodawał.
Jego wystąpienie przerywały brawa i salwy śmiechu.
Jak podkreślił, najważniejsze są jednak podziękowania dla tych, którzy "pomagali" Kongresowi Nowej Prawicy i zadeklarował, że w dalszym ciągu - tak jak robi to od 20 lat - będzie "pracował dla swoich wyborców".
Cztery mandaty dla Nowej Prawicy
Według sondażu exit poll IPSOS dla TVN24 KNP uzyskała 4 mandaty z wynikiem 7,2 proc. głosów.
Autor: ŁOs/i/kdj/zp / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP