Grzegorz Schetyna, były przewodniczący Platformy Obywatelskiej, mówił w "Kropce nad i" w TVN24 o jednym z zapisów projektu zmian w Kodeksie wyborczym, który przewiduje, że agitację wyborczą może prowadzić każdy komitet wyborczy i każdy wyborca, bez zgody pełnomocnika wyborczego. Jego zdaniem "to znaczy, że ci milionerzy ze spółek Skarbu Państwa mogą po prostu w otwarty sposób prowadzić kampanię promującą PiS". - To stoi na głowie - dodał.
W środę w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji Kodeksu wyborczego autorstwa PiS. Teraz trafi ona teraz pod obrady komisji.
Według pomysłodawców chodzi głównie o zwiększenie frekwencji w wyborach, opozycja wątpi w intencje obozu rządzącego i widzi w projekcie raczej próbę mobilizacji własnego elektoratu w obliczu mniej korzystnych sondaży.
Schetyna o zapisie, którego "nigdy nie było". "Wolna amerykanka"
O tym projekcie mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Grzegorz Schetyna, były przewodniczący Platformy Obywatelskiej, były minister spraw zagranicznych oraz były szef MSWiA. Jego zdaniem rządzący "chcą zmienić Kodeks wyborczy w taki sposób, żeby utrudnić głosowanie wyborcom, którzy niekoniecznie będą chcieli ich wybierać".
Mówił też o jednej z proponowanych zmian w artykule 106 Kodeksu, która przewiduje, że "agitację wyborczą może prowadzić każdy komitet wyborczy i każdy wyborca".
w art. 106: a) § 1 otrzymuje brzmienie: "§ 1. Agitację wyborczą może prowadzić każdy komitet wyborczy i każdy wyborca." b) po § 1 dodaje się § 1a w brzmieniu: "§ 1a. Podpisy popierające zgłoszenia kandydatów może zbierać każdy wyborca po uzyskaniu pisemnej zgody pełnomocnika wyborczego."
Jak stwierdził, to "poważny artykuł, który mówi o tym, że nie tylko komitety wyborcze mogą prowadzić agitację wyborczą, prowadzić kampanię wyborczą". - To znaczy, że prywatna osoba może wynająć tysiąc billboardów i zrobić z własnych pieniędzy akcję bilboardową, promującą jakiś komitet wyborczy. To znaczy, że ci milionerzy ze spółek Skarbu Państwa - pan (Daniel) Obajtek, pani (Małgorzata) Sadurska, którzy zarobili miliony w spółkach Skarbu Państwa - mogą po prostu w otwarty sposób prowadzić kampanię promującą PiS. To stoi na głowie - powiedział Schetyna.
- Zrobimy wszystko, żeby to wyrzucić z tego kodeksu. Mam nadzieję, że tutaj opozycja będzie zgodna do przekonania, że wybory muszą być transparentne, czyste, równe i uczciwe - dodał.
- Nigdy takiego zapisu nie było. Myśmy uszczegóławiali, precyzowali przepisy odnośnie do terminu kampanii wyborczej, że wszystkie wydatki, aktywności po pierwszej czynności wyborczej po ogłoszeniu wyborów muszą być rejestrowane, muszą być prowadzone przez komitet wyborczy. Tutaj tego nie ma, tutaj jest naprawdę wolna amerykanka. Uważam, że to jest robione specjalnie - mówił dalej Schetyna.
- Boją się przegranej w wyborach, PiS boi się porażki, dlatego pozwala sobie na drogę na skróty - stwierdził.
Schetyna: będziemy chcieli poprawić tę ustawę
Schetyna odniósł się też do projektu zmian w Sądzie Najwyższym i innych sądach, którym obecnie zajmuje się parlament. - Będziemy chcieli poprawić tę ustawę, na komisji złożymy poprawki - zapewniał.
Zapytany, jak postąpi jego ugrupowanie, jeżeli poprawki opozycji zostaną odrzucone, odparł: - wtedy to będzie decyzja, mam nadzieję, wszystkich klubów opozycji demokratycznej. - Nie chcę przesądzać o decyzji klubu, ale bierzemy bardzo poważnie pod uwagę każdy scenariusz, który pozwoli na skrócenie drogi dotarcia tych pieniędzy do Polski - mówił dalej polityk. - Będziemy pytać, czy ta ustawa w tej formie nie zostanie zawetowana przez prezydenta Dudę, też jest możliwy taki scenariusz - dodał.
Schetyna mówił także o potencjalnej sytuacji, w której ustawa zostaje przegłosowana w parlamencie, ale sprzeciwia się jej gospodarz Pałacu Prezydenckiego. Według niego "to znaczy, że wszystko stanie na głowie". - Opozycja z rządem przeprowadza ważną ustawę, przeciwko której jest część opozycji, Solidarna Polska, wetuje ją prezydent Duda, a weto odrzuca opozycja razem z rządem - to rzeczywiście znaczy, że polska polityka staje na głowie - stwierdził.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24