Muszą wyjechać z Polski. Jeden z nich nie wróci przez najbliższe pięć lat

Funkcjonariusze prowadzą czynności z cudzoziemcem
"Nie bez przyczyny mają zakaz prowadzenia". Policjanci coraz częściej stosują wobec nich tryb przyspieszony
Źródło: Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24
Straż graniczna zatrzymała w Mławie dwóch cudzoziemców. Jak podała, obaj przebywali w Polsce niezgodnie z przepisami, muszą opuścić nasz kraj. Jeden z nich do strefy Schengen nie wjedzie przez rok, drugi przez pięć lat.

Podczas działań kontrolnych prowadzonych w Mławie funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin zatrzymali dwóch obywateli Kolumbii.

"Pierwszy z mężczyzn nie opuścił naszego kraju po wykorzystaniu dopuszczalnego okresu pobytu w strefie Schengen, do którego był uprawniony bez konieczności posiadania wizy" - poinformowała w komunikacie mjr Dagmara Bielec, rzecznik prasowy komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Wobec cudzoziemca wydano decyzję o zobowiązaniu do powrotu w terminie 30 dni oraz orzeczono roczny zakaz ponownego wjazdu do Polski i innych państw obszaru Schengen.

SG: prowadził mimo obowiązującego zakazu

Z kolei drugi z zatrzymanych obywateli Kolumbii był kilkukrotnie notowany za łamanie prawa. Jak wyjaśniła Bielec, chodziło między innymi o prowadzenie pojazdów pomimo obowiązującego sądowego zakazu. "Jego zachowanie stanowiło zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego" - podkreśliła.

W związku z tym Komendant PSG Warszawa-Modlin wszczął z urzędu postępowanie administracyjne, które zakończyło się decyzją o zobowiązaniu cudzoziemca do powrotu bez możliwości dobrowolnego wyjazdu. Nałożono również pięcioletni zakaz ponownego wjazdu do strefy Schengen.

Na wniosek Komendanta PSG Warszawa-Modlin Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim zdecydował o umieszczeniu Kolumbijczyka w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców, do czasu jego przymusowego wydalenia z Polski.

Czytaj także: