Odczepiony wagon "to nie był przypadek". Minister: sprawą zajmują się służby i prokuratura

Utrudnienia na kolei po awarii na stacji Warszawa Powiśle (zdjęcie ilustracyjne)
Odczepiony wagon "to nie był przypadek". Minister: sprawą zajmują się służby i prokuratura
Źródło: TVN24
Sposób, w jaki próbowano rozmontować wagony, wskazuje na to, że mieliśmy do czynienia z profesjonalistami - mówił w "Jeden na jeden" minister infrastruktury Dariusz Klimczak, odnosząc się do sprawy odczepionego wagonu na węgiel od składu towarowego na Śląsku. Podkreślał, że to zdarzenie jest badane przez służby i prokuraturę.

Szef resortu infrastruktury Dariusz Klimczak (PSL) mówił w "Jeden na jeden" w TVN24 o sprawie odczepienia wagonu na węgiel od składu. W nocy z 2 na 3 września na szlaku kolejowym między stacją Katowice-Ligota a stacją Chorzów znaleziono pusty wagon węglarkę. 

- Tę sprawę komisja kolejowa oddała służbom specjalnym. Sprawę także bada prokuratura, która jest bardzo wstrzemięźliwa, jeżeli chodzi o komunikaty - przekazał minister. Na pytanie, czy możemy powiedzieć, czy to był wypadek, czy świadome działanie, odparł: - Nie chciałbym zbyt wiele na ten temat mówić. Na pewno to nie był przypadek. Sposób, w jaki próbowano rozmontować te wagony, wskazuje na to, że mieliśmy do czynienia z profesjonalistami, a nie osobami, które chciały coś przetestować. 

"Podoba mi się, jak walczy"

Klimczak odniósł się w programie również do przyszłości Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Obecna ministra funduszy i polityki regionalnej ubiega się o funkcję wicepremierki, a o wystawieniu jej kandydatury pod koniec września zdecydowała Rada Krajowa Polski 2050.

Przed uzyskaniem poparcia przez Radę Krajową Pełczyńska-Nałęcz wygrała w głosowaniu klubu, choć - jak ustaliła reporterka TVN24 Maja Wójcikowska - jedynie 16:14, mając za rywalkę ministrę klimatu i środowiska Paulinę Hennig-Kloskę.

Klimczak był pytany, czy z entuzjazmem przyjmie Pełczyńską-Nałęcz jako nową wiceminister. - Jeżeli będzie wicepremierem, to tak - odparł.

Dopytywany, czy jego zdaniem powinna otrzymać to stanowisko, podkreślał, że "to jest decyzja całej koalicji, przede wszystkim pana premiera, czy będzie, czy nie będzie".

- Podoba mi się, jak walczy. My, w PSL-u, szanujemy "walczaków" i polityka to jest twarda gra. Trzeba czasem zawalczyć o swoje. Mimo że to nie jest oczywiste, ponieważ w umowie koalicyjnej to nie było zawarte precyzyjnie, co się dzieje, kiedy marszałkiem Sejmu przestaje być Szymon Hołownia, co się dzieje z wicepremierami - mówił.

- Więc trzeba zawalczyć i podoba mi się, jak Polska 2050 walczy - powiedział Klimczak, dodając, że jego zdaniem "trzeba czasem pokazać pazury w polityce".

klimczak1
Klimczak o Pełczyńskiej-Nałęcz
Źródło: TVN24

"Czasem trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze swoich argumentów"

Minister był dalej pytany, czy postawa szefowej MFiPR nie jest zbyt konfrontacyjna. Odparł, że "nie sądzi, żeby pani minister Pełczyńska-Nałęcz walczyła z premierem". - Dyskusje czasem są ożywione, natomiast nie nazwałbym tego jakąkolwiek kłótnią czy walką. Na pewno wykluczam tego typu nomenklaturę - zaznaczył.

Klimczak: nie sądzę, żeby Pełczyńska-Nałęcz walczyła z premierem
Źródło: TVN24

- Na pewno to nie jest żadna walka, natomiast czasem trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze swoich argumentów, ponieważ one nie mają poparcia u innych koalicjantów. Myślę, że to jest jakiś brak doświadczenia w polityce. Trzeba wiedzieć, w którym momencie - dla dobra sprawy, dla dobra koalicji, którą wspólnie tworzymy, bo każdy z nas jest równie ważny - trzeba po prostu zejść - przekonywał.

- I jeżeli miałbym jakąś jedną uwagę do tej kwestii, to tylko taką. Natomiast szanuję za walkę o swoje poglądy. Polityka zawsze ma swój sens i jest wartością, kiedy na serio się walczy o swoje poglądy i to na pewno reprezentuje pani minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Mam nadzieję wkrótce wicepremier, ale to jeszcze do tego chwila drogi - zakończył.

Klimczak: czasem trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze swoich argumentów
Źródło: TVN24

"Mam informacje od Kosiniaka-Kamysza, które potwierdzają narrację Lewicy"

Minister z ramienia PSL był też pytany o słowa Włodzimierza Czarzastego z Lewicy, który w czwartek w "Faktach po Faktach" w TVN24 mówił o kwestii wprowadzenia związków partnerskich. Projekt Lewicy w tej sprawie nie ma poparcia ludowców. Ale - jak powiedział Czarzasty - jest "po bardzo dobrych rozmowach z PSL-em" w tej sprawie. Zapowiedział też "rozsądny kompromis". - Zaczniemy tworzyć prawo dla związków partnerskich - zadeklarował.

Czarzasty o związkach partnerskich: będzie rozsądny kompromis w tej sprawie
Źródło: TVN24

Klimczak oznajmił zaś, że "ma informację, że jesteśmy na dobrej drodze do tego, żeby osiągnąć kompromis w tej sprawie". - Szanuję Lewicę za to, że zeszła ze swojego twardego stanowiska. Tak się po prostu robi politykę - dodał.

- My także postanowiliśmy podejść do tej dyskusji rzeczowo. Uważamy, że ludziom w Polsce trzeba ułatwiać życie. Każdy jest w różnej sytuacji, nie każdy koniecznie chce zawiązywać związek małżeński w kościele. (...) My musimy być elastyczni. PSL jest partią chadecką, ale partią jest także centrową. Dlatego musimy patrzeć na rację zarówno z prawej, jak i z lewej strony sceny politycznej - wyjaśniał.

Ocenił też, że projekt ustawy w sprawie związków partnerskich "ma szansę zostać uchwalony w tej kadencji". - Natomiast co do jego kształtu, myślę, że czeka nas osobna rozmowa. Ja także mam informacje od prezesa (PSL, Władysława) Kosiniaka-Kamysza, które potwierdzają narrację naszych przyjaciół z Lewicy, że jesteśmy na prostej drodze do tego, żeby osiągnąć kompromis - oświadczył.

Według niego "kompromis jest konieczny, szczególnie w takiej koalicji jak nasza, jeżeli chcemy być sprawczy, jeżeli chcemy wychodzić naprzeciw oczekiwaniom ludzi".

Klimczak o ambicjach Hołowni: Życzę wszystkiego dobrego. Ale uważam, że popełnia błąd

Gość TVN24 komentował również decyzję Szymona Hołowni - obecnego marszałka Sejmu, którego kadencja na tym stanowisku kończy się jesienią - o ubieganiu się o funkcję Wysokiego Komisarza ONZ do Spraw Uchodźców.

>> "Fakty" TVN: Hołownia spotka się z szefem ONZ. Polityk o swoim "największym atucie"

- Prywatnie życzę wszystkiego dobrego Szymonowi Hołowni. Natomiast jako przedstawiciel z rządu uważam, że popełnia błąd. Powinien wejść do rządu, razem z nami pracować - odpowiedział Klimczak.

Jego zdaniem "jeżeli wchodzisz do polityki, chcesz rządzić". - I w rządzie realizujesz swoje pomysły - podkreślał. Przyznał, że "trzeba mieć pierońskie zdrowie, żeby odnaleźć się w polityce". Wyraził przy tym opinię, że Szymon Hołownia "idzie trochę na łatwiznę".

Klimczak o ambicjach Hołowni: Życzę wszystkiego dobrego. Ale uważam, że popełnia błąd
Źródło: TVN24

- Kiedy mu wszystko szło dobrze, naprawdę był człowiekiem do rany przyłóż. Naprawdę z nim można było konie kraść. Żałuję, że jak powinęła się troszeczkę noga, to próbuje szukać alternatywy. Jestem tym zawiedziony - mówił minister infrastruktury.

- Oczywiście funkcja, o którą biega się Szymon Hołownia, jest niezwykle ważna. Szczególnie w okolicznościach świata, w którym żyjemy. Natomiast jest dużo bardziej potrzebny dzisiaj w polityce rządowej niż na jakiejś międzynarodowej funkcji - ocenił.

OGLĄDAJ: Klimczak o Pełczyńskiej-Nałęcz: podoba mi się, jak walczy
pc

Klimczak o Pełczyńskiej-Nałęcz: podoba mi się, jak walczy

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: