|

Kontroler spał, gdy samolot podchodził do lądowania. Na tym samym dyżurze zasnął jeszcze raz

Lotnisko w Gdańsku
Lotnisko w Gdańsku
Źródło: Wojciech Stróżyk/Reporter/East News
Autor kluczowej analizy bezpieczeństwa wyrzucony z pracy w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, prezes PAŻP łamiący własne zalecenia, kontroler, który zasnął na dyżurze, gdy samolot podchodził do lądowania, a godzinę później zasnął znowu. Reporterzy portalu tvn24.pl i magazynu "Czarno na białym" TVN24 ujawniają nowe fakty dotyczące jednoosobowego trybu pracy kontrolera ruchu lotniczego. Artykuł dostępny w subskrypcji

Lotnisko w Gdańsku. 21 maja 2019 roku. Godzina 1.50. Boeing międzynarodowej firmy kurierskiej podchodzi do lądowania. Pilot czterokrotnie wywołuje kontrolera ruchu lotniczego z gdańskiej wieży. Nikt się nie zgłasza. W tej sytuacji maszyna nie może lądować. Pilot odchodzi na drugi krąg. Kontroler milczy przez siedem minut. Nie odpowiada przez radio. Nie odbiera też telefonu od kontrolera zbliżania siedzącego w innej części wieży. Gdy ten sprawdza, co się dzieje, ku swojemu zaskoczeniu zastaje kolegę pogrążonego w głębokim śnie. Kontroler pełnił służbę w pojedynkę.

Czytaj także: