Według naszych informacji z kilku niezależnych źródeł w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej szefowa tej agencji złożyła rezygnację w zeszłym tygodniu.
Zgodnie z ustawą o PAŻP prezesa zatrudniającej kontrolerów ruchu lotniczego agencji powołuje i odwołuje premier na wniosek ministra, jednak – jak ustaliliśmy – rezygnacja Jaworskiej nie została dotąd przekazana do kancelarii premiera. Potwierdził nam to we wtorek po południu rzecznik rządu Adam Szłapka, który napisał w odpowiedzi na nasze pytanie, że "do KPRM nie wpłynęła dymisja".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Były gwiazdor TVP za doradzanie szefowej PAŻP brał maksymalną stawkę
Klimczak: najpierw chcę poznać powody dymisji
Pytany o to minister infrastruktury Dariusz Klimczak, podkreślił w rozmowie z reporterem "Czarno na białym", że musi "najpierw porozmawiać z panią prezes" i dowiedzieć się, "dlaczego złożyła dymisję".
- Złożyła ją pisemnie bez rozmowy ze mną. Chcę taką rozmowę odbyć z ministrem (Maciejem) Laskiem, który nadzoruje PAŻP i z panią prezes, by wyjaśniła swoje powody, dlaczego rezygnuje - podkreślił Klimczak.
Dodał, że pani prezes odpowiada za ważną cześć transportu w Polsce. - To nie może być tak, że ktoś przychodzi i składa pismo do kancelarii (podawczej), a ja sam dzwonię do takiej osoby, by się dowiedzieć, o co chodzi - zaznaczył minister.
- Najpierw zaprosiłem państwa do siebie, a potem poinformuje kancelarię - dodał. Pytany o kandydata na następcę szefowej PAŻP, Klimczak odpowiedział: - Na początku chcę poznać powody dymisji, a potem będę podejmował stosowne decyzje.
List o "oburzającym zachowaniu"
Według naszych źródeł w PAŻP wpływ na decyzję szefowej agencji miało datowane na 25 czerwca pismo skierowane do niej przez dwa najważniejsze związki zawodowe kontrolerów ruchu lotniczego.
- W tym piśmie pani prezes została mocno i niesprawiedliwie zaatakowana. To musiało mieć wpływ na jej decyzję o rezygnacji - mówi reporterowi "Czarno na białym" informator z agencji.
Pismo, do którego dotarliśmy, dotyczy negocjacji między szefostwem PAŻP a związkami dotyczącymi regulaminu pracy kontrolerów, od którego zależy wysokość ich zarobków.
Związkowcy piszą w nim o "porzuceniu dialogu społecznego" i próbie wprowadzenia zmian do regulaminu "bez oglądania się na stanowisko pracowników".
Według autorów pisma na spotkaniu ze związkowcami "pierwsze skrzypce" odgrywała zewnętrzna prawniczka, która przedstawiła im do akceptacji porozumienie, którego treści nie znali.
"Postawę pracodawcy uważamy za oburzającą, a postawę zewnętrznego prawnika Agencji – za niebezpiecznie podobną do postawy zewnętrznych prawników Agencji z czasów J. Janiszewskiego" - napisali związkowcy, nawiązując do byłego szefa agencji Janusza Janiszewskiego, który został odwołany w 2022 roku po sporze z kontrolerami. Konflikt doprowadził do największego kryzysu w historii agencji, który groził paraliżem ruchu nad Polską.
Z Magdaleną Jaworską-Maćkowiak nie udało się nam skontaktować. Nie odbierała telefonu i nie odpowiedziała na wiadomość z prośbą o rozmowę.
We wtorek nie odbierał i nie odpisywał też rzecznik PAŻP Marcin Hadaj, który w poniedziałek sam z siebie, nie pytany o nic, wysłał reporterowi "Czarno na białym" SMS o treści: "Magdalena Jaworska-Maćkowiak jest prezesem Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej".
Zgodnie z ustawą o PAŻP prezes tej instytucji sprawuje swoją funkcję do momentu odwołania przez premiera.
Autorka/Autor: Grzegorz Łakomski/tr
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Grand Warszawski / Shutterstock.com