Razem z posłem Michałem Szczerbą złożymy wniosek do Państwowej Komisji Wyborczej, by sprawdziła, czy nie doszło do nielegalnego finansowania kampanii PiS-u i polityków PiS-u z Funduszu Sprawiedliwości - zapowiedział we wtorek w "Faktach po Faktach" Dariusz Joński (KO). Dodał, że wniosek zostanie złożony "w najbliższych godzinach".
Prokuratura Krajowa poinformowała we wtorek, że w różnych miejscach na terenie kraju, na polecenie prokuratorów zajmujących się badaniem wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości, odbyły się przeszukania. Przeszukany został m.in. dom byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. W sprawie zatrzymano pięć osób - potwierdził doniesienia Macieja Dudy z "Superwizjera" TVN i tvn24.pl rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, który był gościem "Faktów po Faktach".
CZYTAJ WIĘCEJ: Przeszukanie u Ziobry "realizowane w sposób nadzwyczajny"
Joński zapowiada wniosek do PKW
- Myślę, że dzisiaj ludzie odetchnęli z ulgą, dlatego że wszyscy o tym wiedzieli, o tym było głośno. Ludzie potrafią czytać, obserwowali też kampanie wyborcze, widzieli, co robili politycy Suwerennej Polski, krótko mówiąc politycy Ziobry - komentował w "Faktach po Faktach" Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. wyborów kopertowych.
- Ja też to widziałem w czasie kampanii wyborczej, jak rozdawali garnki, ekspresy, lodówki, nawet wozy strażackie, to wszystko w ramach Funduszu Sprawiedliwości - wymieniał, zaznaczając, że był to "jeden aspekt sprawy". Drugi aspekt to - jako mówił - "przylewanie ogromnych sum pieniędzy na różnego rodzaju fundacje, stowarzyszenia, które nota bene często się zamykały po tym, jak szybko wydały pieniądze".
CZYTAJ TEŻ: Zbigniew Ziobro przed swoim domem w trakcie przeszukania: to spektakl bandytyzmu i bezprawia
Zapowiedział, że "w tej pierwszej sprawie" razem z posłem Michałem Szczerbą złożą wniosek do Państwowej Komisji Wyborczej, "by sprawdziła, czy nie doszło do nielegalnego finansowania kampanii PiS-u i polityków PiS-u z Funduszu Sprawiedliwości". Dodał, że wniosek zostanie złożony "w najbliższych godzinach".
- To jest najwyższy czas, żeby to sprawdzić - oświadczył Joński. - Byli uprzywilejowani, wydawali nasze pieniądze. (...) To wszystko musi być wyjaśnione - powiedział. Jego zdaniem "ludzie odetchnęli z ulgą, bo zobaczyli, że w końcu wymiar sprawiedliwości działa tak jak powinien".
Mularczyk: chodzi o to, żeby na 12 dni przed wyborami samorządowymi odwrócić uwagę opinii publicznej
- Ta sprawa ma absolutnie dwa aspekty. Pierwszy aspekt wynikający z faktu bezprawnego przejęcia przez premiera Dudę Tuska i pana ministra Adama Bodnara prokuratury, złamania ustawy o prokuratorze i braku porozumienia z panem prezydentem przy powołaniu uzurpatora nowego prokuratora krajowego, który realizuje dzisiaj misję polityczną - powiedział Arkadiusz Mularczyk z PiS.
Według niego "po to właśnie była ta nielegalna zmiana w prokuraturze, żeby prowadzić polityczne śledztwa". - Takie śledztwa są dzisiaj prowadzone wobec parlamentarzystów i także wobec tej fundacji (Profeto, kościelnej fundacji, do której trafiły pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości - red.) - przekonywał Mularczyk.
CZYTAJ WIĘCEJ W TVN24 PREMIUM: Znikające miliony. Ani ksiądz, ani zakon się nie przyznają. To dla kogo te przelewy?
W jego ocenie jednak "nie chodzi o tę sprawę". - Chodzi o to, żeby na 12 dni przed wyborami samorządowymi odwrócić uwagę opinii publicznej społeczeństwa od porażki tego rządu - stwierdził Mularczyk. Dodał, że "przez ostatnie trzy miesiące, ponad 100 dni, Donald Tusk, który obiecał realizację stu konkretów, zrealizował raptem dziewięć".
Zdaniem posła PiS śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, w tym przeszukanie domu Zbigniewa Ziobry, to "odwracanie uwagi Polaków od tematów ważnych".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24