"Nie zauważyła" krawężnika, wjechała na chodnik, potem w żywopłot

Pijana kierująca wjechała w żywopłot (zdjęcie ilustracyjne)
Plaga pijanych kierowców. Nie odstrasza ich nawet groźba konfiskaty samochodu
Źródło: Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24
35-latka wjechała na chodnik, a następnie w żywopłot. Okazało się, że miała ponad 2,5 promila alkoholu. Usłyszała zarzut.

W poniedziałek wieczorem, po otrzymaniu zgłoszenia od mieszkańców, policjanci z Komisariatu Policji w Raciążu zostali skierowani przez dyżurnego na ulicę Kilińskiego.

"Na parkingu przy osobowej hondzie zastali 35-letnią mieszkankę gminy Raciąż, która ledwo trzymała się na nogach i bełkotała. Świadkowie wskazali, że chwilę wcześniej kobieta wjechała autem na chodnik i w żywopłot, a następnie cofnęła i zaparkowała już na miejscu parkingowym" - opisała w komunikacie nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.

Jak podała policja, 35-latka początkowo zaprzeczała, że kierowała hondą, ale szybko przyznała, że przyjechała "do koleżanki na imprezę", pomyliła budynki i przy parkowaniu nie zauważyła krawężnika, w efekcie czego wjechała na chodnik. "Badanie trzeźwości wykazało w jej organizmie ponad 2,5 promila alkoholu" - przekazała Drężek-Zmysłowska.

Usłyszała zarzut

Kobieta została zatrzymana, a jej prawo jazdy zabezpieczono w systemie elektronicznym. Samochód trafił na policyjny parking.

35-latka po wytrzeźwieniu usłyszała zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Jak podkreślili funkcjonariusze, teraz grozi jej do 3 lat więzienia, kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i wysoka kara – świadczenie na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.

Czytaj także: