Fundusz Sprawiedliwości

Fundusz Sprawiedliwości

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Obrońcy księdza Michała O. przekonują, że nie ma żadnej afery, bo budynek za prawie 100 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości stoi praktycznie gotowy. Ale to właśnie budynek jest istotą całej afery. Fundacja Profeto była zobowiązana pomagać ofiarom przestępstw tylko przez rok. Potem mogłaby dowolnie zmienić przeznaczenie nieruchomości. I urządzić przy ulicy Dobrodzieja na przykład centrum medialne. Do złudzenia przypomina to opisany przez tvn24.pl program willa plus.

Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Ksiądz Michał O. zapewniał dziennikarzy, że nie znał Zbigniewa Ziobry, zanim Fundacja Profeto wygrała konkurs na wielomilionową dotację z Funduszu Sprawiedliwości. Twierdził też, że o konkursie dowiedział się tak jak inni - ze strony internetowej ministerstwa. Jak wynika z ustaleń tvn24.pl i OKO.press, mijał się z prawdą.

Wiemy, kto miał grozić kontrolerom NIK. To bliski współpracownik ojca księdza Michała O.

Wiemy, kto miał grozić kontrolerom Najwyższej Izby Kontroli badającym sprawę Fundacji Profeto. NIK w zawiadomieniu skierowanym do prokuratury wskazała tę osobę z imienia i nazwiska - to kierownik budowy Archipelagu, czyli centrum pomocy, które powstaje za pieniądze Funduszu Sprawiedliwości. Wskazany mężczyzna jest wieloletnim współpracownikiem Jana O., ojca księdza Michała, prezesa Profeto.