Władze obwodu odeskiego podały, że na ulicy Siergieja Eisensteina w Odessie służby ratownicze odnalazły ciała pięciu ofiar: dwóch mężczyzn, dwóch kobiet i dziewczynki w wieku około ośmiu lat.
"Tożsamość ofiar jest ustalana. Ratownicy na razie nie mają dostępu do ciał. Trwa akcja wypompowywania wody z pomieszczenia" - podano w komunikacie odeskiej administracji obwodowej.
Rzeczniczka Państwowej Służby Ukrainy do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych Maryna Awerina powiedziała później telewizji Suspilne, że na ulicy Siergieja Eisensteina zginęła pięcioosobowa rodzina, która mieszkała w pomieszczeniu w suterenie. Według jej słów, "pochłonęła ich fala i nie udało im się wydostać z budynku".
Wynajmowany dom
Sąsiadka ofiar, Anastazja w rozmowie z reporterem Reutersa przekazała, że dom, w którym zginęła rodzina, był wynajmowany. - Każde piętro było zajmowane przez innych najemców. Ci, którzy zginęli, byli najemcami. Z tego, co rozumiem, byli to matka, ojciec, babcia, dziadek i dziecko - powiedziała Anastazja. Dodała, że drzwi pomieszczenia, gdzie przebywali, zostały zablokowane z powodu napierającej wody.
- Uważam, że właśnie w taki sposób ci ludzie zginęli. Poziom wody zaczął bardzo szybko rosnąć, drzwi zostały zablokowane i nie mogli ich otworzyć - podkreśliła rozmówczyni Reutersa.
Załamanie pogody na południu Ukrainy przyszło we wtorek. Doprowadziło to do powodzi, w której zginęło co najmniej dziewięć osób, w tym dziecko.
Walka ze skutkami powodzi
Przez ostatnią noc jednostki Państwowej Służby Ukrainy do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych przeprowadzały ewakuację mieszkańców uwięzionych w wodnych pułapkach, wyciągały zatopione samochody i wypompowywały wodę z budynków - podał ukraiński portal NV.
Autorka/Autor: tas/lulu
Źródło: NV, Ukraińska Prawda, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: DSNS Ukrainy