Dzięki szczepionce na COVID-19 możemy powstrzymać coś, co na kilka dekad mogło sparaliżować nasz świat. Możemy przywrócić normalność - powiedział prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych doktor Michał Sutkowski. Ocenił również, że wiele osób za szybko przyzwyczaiło się do ograniczeń związanych z pandemią.
Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski, komentując w rozmowie z Polską Agencją Prasową dotarcie do Polski pierwszych szczepionek przeciwko COVID-19, powiedział, że nie zdajemy sobie jeszcze być może sprawy z tego, jak ważny to dzień. - Mamy środek zaradczy przeciwko chorobie, która może zniszczyć nasze indywidualne życie, ale i życie zbiorowe. Jeżeli możemy nie zachorować w 95 procentach, to jest to rewelacja. Nic nie jest mnie dziś w stanie zmartwić. To nie jest tak, że nie docierają do mnie głosy polemiczne czy czyjeś wątpliwości, ale dziś jestem szczęśliwy siłą nauki - powiedział ekspert.
"Możemy powstrzymać coś, co na kilka dekad mogło sparaliżować nasz świat"
W jego ocenie trzeba cały czas mieć przed oczami liczbę zgonów na COVID-19, żeby wiedzieć, z jak poważnym zagrożeniem się mierzymy. - Dziś mamy szczepionkę. Praca setek, jak nie tysięcy naukowców stała się ciałem. Tym ludziom trzeba postawić pomnik - naukowcom, laborantom, a także bohaterom polskiej wakcynologii. Proces tworzenia szczepionki był pospolitym ruszeniem. Zaangażowało się w niego wiele zespołów badawczych na całym świecie, dlatego przebiegł on szybko i bezpiecznie. Uczestniczymy w historii. Możemy dzięki szczepionce powstrzymać coś, co na kilka dekad mogło sparaliżować nasz świat - ocenił dr Sutkowski.
Zaapelował o to, aby Polacy się szczepili, "aby posłuchali tych, którzy się na tym znają". Dodał, że "jeżeli wszystko będzie dobrze szło, problem koronawirusa powinien zniknąć z pierwszych stron gazet". Przyznał też, że trzeba pokazywać plusy szczepienia. - My lubimy skupiać się na minusach, ale zobaczmy, ile jest plusów - dodał.
"Mamy szczepionkę, dzięki której możemy przywrócić normalność świata"
Zarysował też przeciwną wizję, w której Polacy odmawiają jednak szczepienia. - Wówczas przez lata możemy mieć endemię, ogromne ogniska zakażeń, stale utrzymujący się wysoki poziom zgonów. Na Stadionie Narodowym nadal będzie szpital, a nie boisko. Czy tego chcemy? - zapytał.
Zdaniem eksperta wiele osób za szybko przyzwyczaiło się do ograniczeń. Ocenił, że dobrą stroną medalu jest to, iż ludzie ich przestrzegają, ale złą stałe przyzwyczajenie do utraty normalnej nauki w szkołach i na uniwersytetach, normalnego życia towarzyskiego, spotkań w restauracjach, utraty ferii czy wakacji. - Tak na to patrząc, nie należy się do tego przyzwyczajać. Mamy szczepionkę, dzięki której możemy przywrócić normalność świata. Skorzystajmy z niej - zaapelował.
Dodał, że pierwszy krok i start jest zawsze najważniejszy, dlatego w jego ocenie pierwsze szczepienia przeciwko COVID-19, które odbędą się w Polsce w niedzielę, mogą być krokiem milowym do normalności .- Pierwsze koty za płoty. Jeżeli wystartujemy, to potem będzie już z górki. Doskonale wie o tym Usain Bolt - porównał dr Sutkowski, przywołując postać słynnego jamajskiego sprintera.
Jego zdaniem, jeżeli chcemy żyć w świecie swobody, powinniśmy skorzystać z dobrodziejstwa szczepień.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN