Senator Krzysztof Brejza w interpelacji zapytał ministra edukacji Przemysława Czarnka, czy ten podziela słowa jednego ze swoich ekspertów, że "ateiści nie nadają się do edukacji, a ateizm jest atakiem na ludzki rozum?". Odpowiedział mu wiceminister Dariusz Piontkowski.
Poszło o słowa doradcy Czarnka dr hab. Pawła Skrzydlewskiego, profesora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Chełmie, sprzed siedmiu lat. W czasie jednego z publicznych wystąpień, które można znaleźć w mediach społecznościowych, Skrzydlewski stwierdził: "Od czasów świętego Augustyna, (…) świętego Tomasz z Akwinu istnieje przekonanie, charakterystyczne dla kultury zachodu, że do edukacji nie nadaje się wielu ludzi. Wielu ludzi nie nadaje się do tego, by być nauczycielami. Nie nadają się przede wszystkim ateiści, dlatego że sam ateizm jest atakiem na ludzki rozum. Jest zgodą na absurd. Jest pogwałceniem podstaw racjonalności".
Oryginalne nagranie opublikowano w serwisie YouTube, na kanale katolickiego dwumiesięcznika "Polonia Christiana", dla którego czytelników Skrzydlewski miał wygłosić ten wykład.
Zaczęło się od "cnót niewieścich"
Wypowiedź ta została przypomniana Pawłowi Skrzydlewskiemu, gdy głośno zrobiło się o jego niedawnych słowach na temat "cnót niewieścich". W wydaniu "Naszego Dziennika" z czwartku 8 lipca Skrzydlewski mówił m.in., że kluczowe jest "właściwe wychowanie kobiet, a mianowicie ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich". I przekonywał: "Dziś obserwujemy w kulturze bardzo niebezpieczne zjawisko moralne, także religijne, pewnego zepsucia duchowego kobiety polegającego na rozbudzeniu w kobiecie pychy, która się przejawia próżnością, zainteresowaniem wyłącznie sobą, egotyzmem, zwalczaniem obiektywnego porządku na rzecz widzenia siebie".
Te słowa wywołały liczne komentarz i protesty, ale minister Czarnek bronił swojego doradcy. - Pan profesor Skrzydlewski to wybitny filozof mówiący szczerą prawdę. Jeśli ktoś się podśmiewa, że dziewczęta powinny być wrażliwe na cnoty niewieście, to na jakie mają być? Na męskie? Niektórzy by pewnie chcieli, ale my nie jesteśmy genderystami - mówił w Polskim Radiu.
Senator pyta, wiceminister odpowiada
Senator Koalicji Krzysztof Brejza postanowił sprawdzić, czy Czarnek będzie bronił również słów o ateistach. 24 lipca skierował do niego interpelację, w której zapytał czy minister podziela pogląd, że "ateiści nie nadają się do edukacji, a ateizm jest atakiem na ludzki rozum?".
W imieniu swojego szefa Brejzie odpowiedział wiceminister Dariusz Piontkowski. Na wstępie zastrzegł, że Skrzydlewski "nie doradza ministrowi Przemysławowi Czarnkowi w zakresie filozofii, w tym filozofii religii". Jego zakres obowiązków nie obejmuje też "kwestii związanych z kształceniem czy pragmatyką zawodową nauczycieli".
Minister jest prawnikiem przeciwnym wykluczaniu
Wiceminister podkreślił, że "wykłady, zajęcia, artykuły naukowe czy poglądy filozoficzne dr. hab. Pawła Skrzydlewskiego nie podlegają ocenie przez ministra Przemysława Czarnka". Poruszane przez niego kwestie nie należą do świadczonych na rzecz resortu zadań. Piontkowski przypominał również, że "zagadnienia filozoficzne w tym z zakresu filozofii etyki, znajdują się poza zakresem działalności naukowej Przemysława Czarnka, który jest doktorem habilitowanym nauk prawnych".
Swoją odpowiedź Piontkowski zakończył: "Chcę wyraźnie podkreślić, że jesteśmy przeciwnikami wszelkich form wykluczania i dyskryminacji. Każdego dziecko w Polsce ma równie prawo do edukacji".
- Nie uspokaja mnie ta odpowiedź, bo widzę wciąż żar ideologii w ministerstwie edukacji - mówi Brejza tvn24.pl. - To przecież kolejna tego typy wypowiedź ludzi z otoczenia ministra, która wyrządza wielką szkodę oświacie. Takie słowa mogą mieć wpływ na stosunek społeczeństwa do nauczycieli. Osoby głoszące tak absurdalne tezy nie powinny mieć do czynienia z oświatą - dodaje.
Źródło: tvn24.pl