Co wiemy, a czego nie wiemy o śmierci handlarza bronią?

Źródło:
tvn24.pl
Co wiadomo o śmierci Andrzeja Izdebskiego, handlarza bronią?
Co wiadomo o śmierci Andrzeja Izdebskiego, handlarza bronią?"Fakty po Południu"/ Katarzyna Czupryńska-Chabros
wideo 2/13
Co wiadomo o śmierci Andrzeja I., handlarza bronią?"Fakty po Południu"/ Katarzyna Czupryńska-Chabros

Badanie zwłok Andrzeja I., odnalezionych w wynajmowanym przez niego mieszkaniu w Tiranie, następnie kremacja i pochówek odbywały się bez jakiegokolwiek udziału polskich władz. A biznesmena z branży zbrojeniowej, który nie rozliczył się z około 50 milionów złotych za respiratory zamówione przez rząd, tropili wyłącznie policjanci z komisariatu II w Lublinie. Na pytania o śmierć handlarza bronią, identyfikację zwłok i badania DNA prokuratura nie odpowiada. Śledczy zasłaniają się "tajemnicą postępowania przygotowawczego". Sprawdziliśmy, co wiemy, a czego nie o śmierci I.

Informacja o śmierci Andrzeja I. trafiła do policji i prokuratury z Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie 13 lipca. Czyli jeszcze na dwa dni przed pogrzebem, ale już po kremacji zwłok, która odbyła się 4 lipca w zakładzie pogrzebowym w Łodzi.  

Czytaj też: Śmierć Andrzeja I. Kremacja miała miejsce w Polsce, nie w Albanii

Policjant: zachowano się rutynowo, bez wyobraźni

Pytamy oficera Komendy Głównej Policji dlaczego nie zareagowano na informację o śmierci biznesmena, choćby wysyłając funkcjonariuszy, by na miejscu sprawdzili wszelkie dokumenty. 

- Zachowano się rutynowo, bez wyobraźni. Dopiero teraz wiadomo, że o jego śmierci najszybciej wiedziało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Oni także zareagowali w rutynowy sposób - mówi, rozkładając ręce.

Przypomnijmy: zwłoki 71-letniego Polaka - 20 czerwca - odkrył administrator kamienicy, w której I. wynajmował mieszkanie.

Andrzej I. wyjechał z Polski do Albanii. Zamieszkał w TiranieTVN24

Jak poinformowali dziennikarze "Gazety Wyborczej", mieszkanie było zamknięte od wewnątrz, a klucz tkwił w zamku. Administrator budynku, wraz ze strażą pożarną, do środka wszedł przez otwarte okno. Zobaczyli plamę krwi i ciało leżące na łóżku.

- Wyglądało na to, jakby dopiero wyszedł spod prysznica. W kącie łóżka leżał zwinięty ręcznik, obok on. Miał wyciągnięte ręce i otwarte usta, a tuż przy nim była kolejna plama krwi - relacjonował Tomorr Baruti.

- Albańska policja także podeszła rutynowo do tego przypadku. Dla nich był to anonimowy Polak, takich śmierci mają wiele w trakcie roku - uważa doświadczony policjant. I dodaje: - Oznacza to, że nie ma szans, by cokolwiek ich dokumentacja wyjaśniła. Bo nie szukali szczególnie wnikliwie.

Czytaj też: Śmierć handlarza bronią. Michał Kokot: żadna polska instytucja nie pytała o niego, gdy mieszkał w Tiranie

MSZ: zgodnie z procedurami

Polska ambasada została poinformowana o śmierci obywatela RP już następnego dnia, 21 czerwca. Żaden urzędnik z placówki nie brał udziału w identyfikacji zwłok, oparto się wyłącznie na pracy funkcjonariuszy miejscowej policji.

- Procedura nie przewiduje udziału urzędnika konsularnego w identyfikacji zwłok - tak oficjalnie wyjaśnia to Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Pytany o sprawę śmierci premier Mateusz Morawiecki na piątkowej konferencji prasowej oświadczył: "Według informacji, które otrzymałem od kierownictwa nadzorującego służby specjalne, był kontakt ze służbami albańskimi, a podjęcie decyzji o kremacji mężczyzny nastąpiło na życzenie rodziny, też po uzgodnieniu ze służbami specjalnymi".

Premier o handlarzu bronią: nasze służby kontaktowały się ze służbami albańskimi
Premier o handlarzu bronią: nasz służby kontaktowały się ze służbami albańskimiTVN24

Tymczasem jeszcze w ubiegłym tygodniu Prokuratura Regionalna w Lublinie - która prowadzi śledztwo w sprawie transakcji zakupu respiratorów - na nasze pytania o śmierć I., odpowiedziała w zdystansowany sposób. - Dysponujemy niepotwierdzoną informacją o śmierci Andrzeja I. Z tego względu podjęto działania służące urzędowemu stwierdzeniu tej okoliczności - informował Karol Blajerski, rzecznik prasowy tej jednostki.

Jakie to były działania? Najpierw uporządkujmy sekwencję zdarzeń. Dokumenty, które pozwoliły rodzinie I. zorganizować transport zwłok ambasada w Tiranie wystawiła 1 lipca.

Czytaj też: Leszczyna: to wygląda trochę tak, że nagle znika jedyny świadek, który mógłby być świadkiem koronnym

Ekspresowa kremacja w Łodzi

Według ustaleń posłów opozycji Dariusza Jońskiego i Michała Szczerby, którzy od miesięcy prześwietlają transakcję na zakup respiratorów, rodzina wynajęła - wyspecjalizowany w międzynarodowym transporcie zwłok - zakład pogrzebowy Bongo z Łodzi.

Na ich zlecenie fizycznym sprowadzeniem zwłok zajęła się podnajęta firma Haron z Bułgarii. Ostatecznie zwłoki - bez udziału rodziny - zostały skremowane 4 lipca w zakładzie w Łodzi.

W kolejnym kroku urna z prochami została przewieziona do Lublina, a pogrzeb - według informacji tvn24.pl - odbył się 15 lipca. Uroczystość zorganizował lubelski zakład Animus.

Joński: w Albanii i Łodzi nie było tych, którzy mogliby zidentyfikować zmarłego
Joński: w Albanii i Łodzi nie było tych, którzy mogliby zidentyfikować zmarłegoTVN24

Na serię szczegółowych pytań dotyczących m.in. identyfikacji zwłok, badań DNA Prokuratura Regionalna w Łodzi nie udzieliła odpowiedzi. Redakcja tvn24.pl otrzymała jedynie komunikat jej rzecznika prasowego Karola Blajerskiego.

- Z uwagi na dobro śledztwa szczegóły dotyczące zamierzonych czynności dowodowych oraz wyniki dotychczas wykonanych czynności powinny pozostać objęte tajemnicą postępowania przygotowawczego. Prokuratura poinformuje opinię publiczną o wynikach śledztwa w stosownym czasie, w drodze komunikatu - tak brzmi kluczowy fragment informacji.

Tymczasem z naszych ustaleń wynika, że prokuratorzy wysłali policjantów do zakładów pogrzebowych, ale dopiero po nagłośnieniu informacji o śmierci Andrzeja I. w naszych materiałach.

Bezproblemowy wyjazd

Wiadomo, że Andrzej I. wyjechał z kraju w grudniu 2020 roku. A jeszcze kilka dni wcześniej wystawił fakturę na kilkanaście milionów złotych dla koncernu KGHM.

Mógł wyjechać legalnie, gdyż nie miał wtedy w śledztwie statusu osoby podejrzanej i tym samym poszukiwanej. List gończy został wystawiony za nim dopiero w kilkanaście miesięcy później - w marcu tego roku.

Tropieniem bohatera afery, na której Skarb Państwa stracił przynajmniej 50 milionów złotych nigdy nie zajęli się się policyjni eksperci z zespołów poszukiwań celowych. - Sprawa trafiła na biurka funkcjonariuszy z komisariatu II w Lublinie, obok dziesiątek innych - mówi nam policjant, prosząc o zachowanie anonimowości.

Według naszych rozmówców i tak policjanci jeszcze w marcu ustalili, że handlarz najprawdopodobniej przebywa w Albanii - choć nie znali jego dokładnego adresu. 

Najprawdopodobniej policjanci wiedzieli, że mężczyzna przebywa w Albanii, gdyż to z tego kraju łączył się on z Sądem Rejonowym w Lublinie. Dokładnie 9 lutego i następnie 30 marca (już po wystawieniu listu gończego) wziął udział online w dwóch rozprawach, dotyczącej roszczeń jego firmy E&K z powództwa Prokuratorii Generalnej. 

- Już wtedy, po analizie adresu IP jego komputera, okazało się że przebywa w Albanii - mówi poseł Dariusz Joński.

Czytaj też: Śmierć handlarza bronią. "Scenariusz filmu sensacyjnego" czy "rutynowa sprawa"?

Międzynarodowy list gończy wystawiony po śmierci

W piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej" dziennikarze - powołując się na anonimowe źródła - ujawnili, że międzynarodowy list gończy za Andrzejem I. wydano dopiero po jego śmierci. Informację potwierdziliśmy nieoficjalnie w lubelskiej komendzie wojewódzkiej policji oraz w komendzie głównej. 

- Prokuratura nie śpieszyła się. Informacje o tym, że przebywa za granicami kraju policjanci z II komisariatu przekazali na przełomie marca i kwietnia - usłyszeliśmy od naszych rozmówców. 

Na pytania o szczegóły dotyczące listu gończego sama prokuratura regionalna nie udzieliła odpowiedzi.

Oficjalnie wiadomo - z pisma Komendanta Głównego Policji generała Jarosława Szymczyka - że policja informację o śmierci I. traktuje jako nie budzącą wątpliwości. Dlatego policjanci już zdążyli się zwrócić do prokuratury o odwołanie poszukiwań.

Kulisy umowy

Przypomnijmy, że Andrzej I. na mocy umowy zawartej z Ministerstwem Zdrowia w kwietniu 2020 roku miał dostarczyć 1241 respiratorów. Resort jeszcze tego samego dnia przelał na konta jego lubelskiej spółki "E&K", która specjalizowała się w obrocie bronią oraz organizacją transportów z trudno dostępnych zakątków świata, zaliczkę w kwocie 35 milionów euro. 

Jednak biznesmen nie wywiązał się z umowy: nie dostarczył tysiąca respiratorów i nie rozliczył się z niemal 50 milionów. Na tę sumę składają się niezwrócone zaliczki, kary umowne oraz odsetki. Te 200, które udało mu się dostarczyć nie nadawało się do użytku i niemal żaden z nich nie pomógł pacjentom w kolejnych falach pandemii choroby COVID-19.

Jak później odkryli i udokumentowali inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli nigdy nie było potrzeby zawierać umowy z handlarzem bronią. W tym czasie dostępne były respiratory u oficjalnych przedstawicieli producentów, z ceną niemal dwukrotnie niższą.

Kalendarium umowy na kupno respiratorówTVN24

Nowe światło na kulisy zawarcia umowy z handlarzem bronią, który nie miał doświadczenia w branży medycznej, rzuciła opublikowana w maju wymiana maili, które mają pochodzić z prywatnej skrzynki pocztowej szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. Wynika z niej, że I. jako kontrahenta polecić miał prezesa KGHM Michał Chludziński, a premier Mateusz Morawiecki był o transakcji informowany. 

Prezes KGHM i afera respiratorowa
Prezes KGHM i afera respiratorowaTVN24

Pilotujący podpisanie umowy ówczesny wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński, przesłuchiwany przez inspektorów Najwyższej Izby Kontroli powiedział, że firma handlarza bronią miała poparcie Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Agencji Wywiadu. 

- Przedstawiona przez niego (Andrzeja I. - red.) oferta została pozytywnie zweryfikowana przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Oferent znajdował się na liście rekomendowanych dostawców przez Agencję Wywiadu spółkom Skarbu Państwa - tak Cieszyński powiedział w trakcie kontroli NIK, która zakończyła się złożeniem trzech zawiadomień do prokuratury.

Od lat prowadził interesy w Albanii

To, że I. wybrał Albanię nigdy nie było zaskoczeniem dla jego znajomych. - Polskie służby doskonale wiedziały, że wcześniej prowadził tam działalność, handlował bronią. A na tym rynku niewiele rzeczy się dzieje, bez wiedzy służb - mówi tvn24.pl jeden z jego kontrahentów. 

Czytaj też: Sprawa handlarza respiratorami. Szczerba: przez miesiąc państwo polskie jej nie zauważyło, albo nie chciało zauważyć

Lubelski biznesmen miał zarejestrowaną od 2011 roku w Tiranie firmę Unimesko SHPK. Jej prezesem był Lorenc Goça, który według albańskich dziennikarzy miał liczne kontakty z włoską mafią. Polski biznesmen miał także udziały w spółce Goçy - razem z żoną byłego szefa wywiadu wojskowego Albanii Ylli Zyla.

I to były szef wywiadu zawiadomił administratora budynku, że nie może nawiązać kontaktu ze znajomym i że się o niego niepokoi. 

- PiS udawało, że ściga handlarza. List gończy wystawiono po kilkunastu miesiącach od jego ucieczki z kraju. Wszystko wskazuje, że miał parasol ochronny w kraju i za granicą. W tym czasie skompromitowani ministrowie, czasowo wycofani, ostentacyjnie wrócili do rządu. Czy śledczym przyświecał jeden cel: byleby nie złapać, nie przesłuchać i nie postawić zarzutów? Pozór i kompromitacja - komentują posłowie opozycji Szczerba i Joński.

Autorka/Autor:Robert Zieliński

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W moim przekonaniu Marcin Romanowski zostanie sprowadzony i odpowie bardzo surowo, również za tę ucieczkę - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" europoseł KO Dariusz Joński, odnosząc się do poszukiwanego posła PiS, który otrzymał azyl na Węgrzech. Joński zapewnił też, że "nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic". - Orban jest tam, gdzie jest Putin - dodał.

"Nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic. Orban jest tam, gdzie jest Putin"

"Nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic. Orban jest tam, gdzie jest Putin"

Źródło:
TVN24

To pierwszy taki system w Warszawie. Na rondzie Wojnara w warszawskich Włochach działa już 28 kamer. Żółte urządzenia, które zawisły nad jezdnią wyłapują, czy kierowcy przejeżdżają na czerwonym świetle.

28 kamer na skrzyżowaniu już działa. Rejestrują przejeżdżanie na czerwonym świetle

28 kamer na skrzyżowaniu już działa. Rejestrują przejeżdżanie na czerwonym świetle

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydent elekt Donald Trump wraca do kwestii nabycia Grenlandii. "Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością" - stwierdził Trump we wpisie w swoim serwisie społecznościowym, przy okazji ogłaszania nominacji na ambasadora USA w Danii.

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Źródło:
PAP

Początkowo było ich pięć, później 18 i z roku na rok populacja rośnie. Dziś szacuje się, że jest ich około 30 sztuk. Mowa o sowach uszatkach, które od kilkunastu lat zamieszkują na terenie Zespołu Szkół Zawodowych numer 1 w Głownie (woj. łódzkie). Ich ulubionym drzewem stała się wierzba, która rośnie na szkolnym dziedzińcu naprzeciwko korytarzy. Ptakom nie przeszkadza hałas dzwonków i gwar dochodzący ze szkoły. Często nawet siadają na parapetach i zaglądają do lekcyjnych sal. - To jest coś niesamowitego, to jest zjawisko nadprzyrodzone. Tu jest Hogwart w Głownie - przekonuje dyrektorka placówki.

Polski Hogwart istnieje. Kilkadziesiąt sów siedzi na wierzbie patrząc w sale lekcyjne

Polski Hogwart istnieje. Kilkadziesiąt sów siedzi na wierzbie patrząc w sale lekcyjne

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał 75-letni mężczyzna, który strzelił do swojej znajomej siedzącej w samochodzie na jednej z ulic Przemyśla. Mężczyzna przyznał się do postawionego zarzutu. Jak powiedział śledczym, powodem jego zachowania była zazdrość.

Kobieta z zakrwawioną głową krzyczała, on mierzył do niej z broni. Obezwładniła go prokuratorka i jej syn

Kobieta z zakrwawioną głową krzyczała, on mierzył do niej z broni. Obezwładniła go prokuratorka i jej syn

Źródło:
PAP

Wielotysięczny tłum zgromadził się w niedzielę w centrum Belgradu w proteście przeciwko prezydentowi Aleksandarowi Vucićowi i rządzącej Serbskiej Partii Postępowej, których obciąża się odpowiedzialnością za tragedię na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie. W wyniku zawalenia się dachu na stacji w listopadzie zginęło 15 osób.

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

Źródło:
PAP

Policja w Nowym Jorku zatrzymała mężczyznę, który podpalił śpiącą pasażerkę metra. Kobieta zmarła na skutek poparzeń. Sprawca zbiegł, ale został szybko ujęty przez policjantów w innym pociągu metra.

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Źródło:
PAP, CNN
"Wychodzę po pięciu latach i dostaję 50 złotych. No to wiadomo, że idę i coś ukradnę"

"Wychodzę po pięciu latach i dostaję 50 złotych. No to wiadomo, że idę i coś ukradnę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do 10 lat więzienia grozi trzem mężczyznom, którzy na Białołęce włamali się do prywatnego domu i koczowali tam przez kilka dni. 32, 52 i 54-latek zostali złapani dzięki sąsiadom, którzy powiadomili krewnego właścicielki posesji, a ten policję. Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem i naruszenia miru domowego.

Włamali się do domu i koczowali w nim kilka dni

Włamali się do domu i koczowali w nim kilka dni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkanie i każde pomieszczenie między innymi z piecem na węgiel lub piecykiem gazowym od 1 stycznia 2030 roku obowiązkowo będzie musiało mieć czujkę dymu i czadu - zakłada rozporządzenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które weszło w życie w poniedziałek.

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Źródło:
PAP

W niedzielne popołudnie zawalił się most łączący dwa stany na północnym wschodzie Brazylii. W momencie katastrofy na konstrukcji znajdowało się kilka pojazdów, które wpadły do wody. Jednym z nich była cysterna wypełniona kwasem siarkowym. Nie żyje co najmniej jedna osoba.

Zawalił się most. Do rzeki wpadła cysterna z kwasem siarkowym. Ten zaczął się uwalniać

Zawalił się most. Do rzeki wpadła cysterna z kwasem siarkowym. Ten zaczął się uwalniać

Źródło:
Reuters, PAP, Globo

Donald Trump zapowiedział w niedzielę, że zmieni nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej - Denali - na Mount McKinley, na cześć Williama McKinley'a, 25. prezydenta USA. Nazwa Denali pochodzi z języka Kuyukon używanego przez rdzennych mieszkańców Alaski i oznacza "wielka góra".

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Źródło:
Reuters

Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego i okolic należy do Panamy - oświadczył w niedzielę prezydent Panamy Jose Raul Mulino. To reakcja na słowa Donalda Trumpa, który zagroził w sobotę, że USA przejmą kontrolę nad kanałem.

"Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego należy i będzie należał do Panamy". Trump: zobaczymy

"Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego należy i będzie należał do Panamy". Trump: zobaczymy

Źródło:
Reuters, PAP

Od maja 2023 roku do kwietnia 2024 roku w Nigerii porwano ponad dwa miliony osób. Ich rodziny zapłaciły porywaczom łącznie aż 1,42 miliarda dolarów okupu - poinformowało Narodowe Biuro Statystyczne, powołując się na dane nigeryjskich służb bezpieczeństwa.

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

Źródło:
PAP

Sprawca ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu był znany niemieckim służbom. Już kilka lat temu mężczyzna groził popełnieniem przestępstw. Na swoim koncie ma także wyrok. Ponad 10 lat temu był skazany na 90 dni więzienia za zakłócanie spokoju publicznego - poinformowały lokalne władze.

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Źródło:
PAP

W niedzielę w jednym z mieszkań w Rumii (województwo pomorskie) znaleziono ciało 36-letniego mężczyzny. Prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie czadem. Służby wyjaśniają okoliczności tragedii.

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

Źródło:
TVN24

Śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym wszczęła leska prokuratura po wypadku autobusu turystycznego w Ustrzykach Górnych (woj. podkarpackie). Pojazd wypadł z drogi i przewrócił się na bok. Jechało nim 50 osób, 19 z nich trafiło do szpitali.

Autobus wpadł do rowu, w środku 50 osób. Prokuratorskie śledztwo

Autobus wpadł do rowu, w środku 50 osób. Prokuratorskie śledztwo

Źródło:
tvn24.pl

Pięciodniowy protest pracowników personelu naziemnego doprowadził do odwołania kilkudziesięciu lotów w Portugalii. Chaos potęgują utrzymujące się nad Maderą wichury, które utrudniają lądowanie i start maszyn na lotnisku w Funchal, głównym mieście tej wyspy.

Protesty pracowników i wichury. Kolejne odwołane loty w Portugalii

Protesty pracowników i wichury. Kolejne odwołane loty w Portugalii

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Donald Trump zagroził przejęciem kontroli nad Kanałem Panamskim. W Finlandii odbył się szczyt Północ-Południe. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć poniedziałek 23 grudnia.

Śmiertelny cyklon, gość Putina i szczyt Północ-Południe

Śmiertelny cyklon, gość Putina i szczyt Północ-Południe

Źródło:
PAP, TVN24

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

IMGW ostrzega przed niebezpiecznymi warunkami związanymi z intensywnymi opadami śniegu. W kilku powiatach na południu Polski obowiązują żółte alarmy.

W tych regionach aura będzie niebezpieczna. Ostrzeżenia IMGW

W tych regionach aura będzie niebezpieczna. Ostrzeżenia IMGW

Źródło:
IMGW

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

W Białymstoku odbyła się w niedzielę akcja solidarnościowa z aktywistami więzionymi przez białoruski reżim. Dziennikarz i działacz polskiej mniejszości Andrzej Poczobut, a także inni więźniowie polityczni, spędzą kolejne święta w białoruskich więzieniach - powiedział wiceprezes Związku Polaków na Białorusi Marek Zaniewski.

Kolejne święta Andrzeja Poczobuta w białoruskim więzieniu. "Nic się nie zmienia"   

Kolejne święta Andrzeja Poczobuta w białoruskim więzieniu. "Nic się nie zmienia"   

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24