To jest pytanie do Jacka Żalka - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" szef Partii Republikańskiej Adam Bielan, pytany o zdjęcie ze spotkania z 2017 roku, na którym siedzi obok potencjalnego głównego beneficjenta 123-milionowej dotacji z NCBR. - Poznałem go w 2017 roku. Nie miałem z nim przez lata żadnego kontaktu - oświadczył.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński i Michał Szczerba ujawnili kolejne fakty dotyczące dotacji z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Dotacja w wysokości 55 milionów została przyznana 26-latkowi, który firmę założył już po ogłoszeniu naboru do konkursu z kapitałem zakładowym wynoszącym 5 tysięcy złotych, a 123 miliony złotych firmie z Białegostoku, która - jak ustalili posłowie - od czasu założenia w 2020 roku co roku przynosiła straty.
Pracę NCBR nadzorował wiceszef Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej Jacek Żalek, jednocześnie wiceprezes Partii Republikańskiej.
Pytanie o zdjęcie z 2017 roku. Adam Bielan odpowiada
Podczas poniedziałkowej "Rozmowy Piaseckiego" szef Partii Republikańskiej, europoseł PiS Adam Bielan był pytany o potencjalnego głównego beneficjenta 123-milionowej dotacji - Piotra Maziewskiego, który jest prezesem spółki Chime Networks z Białegostoku.
- Poznałem go w 2017 roku. Nie miałem z nim przez lata żadnego kontaktu - powiedział Bielan.
W tym kontekście Konrad Piasecki pokazał zdjęcie zamieszczone w niedzielę na Twitterze przez dziennikarza Onetu Kamila Dziubkę. "Rok 2017. Spotkanie z szefem funduszu Qatar Investment Authority. Po prawej, w środku: Adam Bielan, Jacek Żalek i... Piotr Maziewski - ten od 123 mln zł z NCBR. Ależ ten świat mały..." - napisał dziennikarz.
- To jest spotkanie, które organizował pan Jacek Żalek, wówczas szef grupy przyjaźni polsko-katarskiej w polskim parlamencie - odniósł się do tego zdjęcia Adam Bielan.
Dopytywany o obecność na spotkaniu Piotra Maziewskiego, gość TVN24 odparł, że "to jest pytanie do Jacka Żalka". - Jak rozumiem, współorganizował to spotkanie. Ja pana Maziewskiego przed tym spotkaniem nie znałem. Poznałem go wtedy, to było krótkie, kurtuazyjne spotkanie, bo szef największego funduszu katarskiego przyjechał do Polski, żeby zbadać możliwości inwestowania w rozmaite projekty. Miał serię spotkań w rządzie, a ja, jako wicemarszałek Senatu, zostałem poproszony przez Jacka Żalka o spotkanie z nim - mówił Bielan.
Europoseł PiS został zapytany przez Piaseckiego, czy to przypadkowy zbieg okoliczności, że największym beneficjentem grantu, który nie powinien mieć miejsca, jest człowiek, którego Żalek przyprowadził na spotkanie z katarskimi inwestorami.
- Nie potrafię panu odpowiedzieć na to pytanie - odpowiedział Bielan.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24