Dworczyk: w dniu ujawnienia ataku przekazałem premierowi gotowość złożenia rezygnacji

Źródło:
TVN24, PAP
Dworczyk: w dniu ujawnienia ataku przekazałem premierowi gotowość złożenia rezygnacji ze stanowiska
Dworczyk: w dniu ujawnienia ataku przekazałem premierowi gotowość złożenia rezygnacji ze stanowiskaTVN24
wideo 2/21
dworczyk o dymisji

Pan premier Morawiecki zadeklarował, że nie utracił do mnie zaufania - powiedział na konferencji prasowej w poniedziałek szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów minister Michał Dworczyk. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, stwierdził, że w dniu ujawnienia ataku na jego skrzynkę mailową przekazał premierowi gotowość do złożenia rezygnacji z zajmowanego przez siebie stanowiska. Korzystanie z prywatnej poczty w celach służbowych tłumaczył zaś tym, że "nikt nie chciałby, aby z domeny, czy to Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, czy to innych ministerstw prowadzić stricte partyjną dyskusję".

W serwisie Telegram pojawia się korespondencja mająca pochodzić - jak sugerują zrzuty ekranu - z prywatnej poczty elektronicznej szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. Domniemaną korespondencję Dworczyk prowadzi między innymi z Mateuszem Morawieckim i innymi urzędnikami państwowymi. Pomimo że adresy mailowe są prywatne, poruszane są tam tematy związane z funkcjonowaniem państwa.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Na konferencji prasowej w poniedziałek minister Michał Dworczyk powiedział, odpowiadając na pytania dziennikarzy, że w dniu ujawnienia ataku, czyli 8 czerwca, przekazał premierowi gotowość złożenia rezygnacji z zajmowanego przez siebie stanowiska. - Pan premier Morawiecki zadeklarował, że nie utracił do mnie zaufania i wskazał również na to, że tego rodzaju działania byłyby wpisaniem się w scenariusz atakujących - mówił minister. - Byłoby to de facto zrealizowanie celów, które stawiają sobie atakujący - dodał. 

"Często jest tak, że decyzje stricte administracyjne powiązane są z decyzjami politycznymi, partyjnymi"

Szef KPRM odpowiadał także na pytanie, dlaczego używał prywatnej skrzynki pocztowej do korespondencji służbowej. Jak ocenił, "bardzo często jest tak, że decyzje stricte administracyjne powiązane są z decyzjami politycznymi, partyjnymi".

- Bardzo trudne do rozgraniczenia są te obszary. Myślę, że wszyscy się zgodzimy, iż nikt nie chciałby, aby z domeny, czy to Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, czy to innych ministerstw prowadzić stricte partyjną dyskusję. To byłoby niewłaściwe - mówił.

Przekonywał, że "w Polsce i na całym świecie jest tak, że tego rodzaju korespondencja jest prowadzona (z prywatnych skrzynek - przyp. red.)". Według niego "nie łamie to żadnych przepisów". - Ale tu też trzeba dodać, że należy rzeczywiście dokładać wszelkiej staranności do tego, żeby wszędzie, gdzie się da, te obszary rozgraniczać - zaznaczył.

ZOBACZ NASZĄ RELACJĘ Z KONFERENCJI >>>

Później ministrowi zwrócono jednak uwagę, że w zrzutach ekranu z maili, które mają być częścią jego korespondencji, poruszane są kwestie dotyczące spraw rządowych, a nie partyjnych. Między innymi sprawy związane z ustalaniem kalendarza premiera, nagród w kancelarii szefa rządu czy kontaktowaniem się z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych.

- Powiedziałem bardzo wyraźnie, i mogę to powtórzyć, że trzeba starać się zawsze, kiedy to jest możliwe, rozgraniczać te obszary. Nie zawsze się to udaje. Czasami też pewnie zdarzają się błędy, to ze statystyki musi wynikać, gdzie po prostu można byłoby coś zrobić lepiej.

Ocenił przy tym, że "kwestia kalendarza premiera jest punktem do dyskusji, bo przecież premier pozostaje również posłem, w przypadku premiera Mateusza Morawieckiego pozostaje również wiceprezesem partii". - Te aktywności w pewnym sensie są w najlepszym razie blisko siebie, a czasami się nawet przenikają. Już widać na tym przykładzie, że są to kwestie czasami dyskusyjne czy obszary, które trudno rozgraniczyć - mówił.

Dworczyk: kwestia kalendarza premiera jest punktem do dyskusji, bo przecież premier pozostaje również posłem
Dworczyk: kwestia kalendarza premiera jest punktem do dyskusji, bo przecież premier pozostaje również posłemTVN24

Dworczyk: wśród zaatakowanych sejmowych kont było moje

Mówiąc o różnicach w poziome bezpieczeństwa przy używaniu prywatnych i służbowych skrzynek mailowych, wskazywał, że "w ostatnich dniach ujawnionych zostało 11 kont sejmowych, w domenie sejmowej, które zostały zhakowane przez atakujących". - Wśród tych kont również było moje konto - dodał.

O tym, że szczegółowa analiza prowadzona przez ABW wykazała nieautoryzowane logowania do służbowych skrzynek poczty elektronicznej niektórych posłów poinformował w komunikacie na początku lipca rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Przekazał też, że "incydenty dotyczą w sumie kilkunastu parlamentarzystów, zasiadających w klubach i kołach poselskich: Lewica, Polska 2050, PiS, Koalicja Obywatelska, Konfederacja".

Strach przed służbami lub Kamińskim? "Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością"

Zapytany o motywację do używania prywatnego maila i czy był to - jak uważa część opozycji - strach przed służbami lub szefem MSWiA, ministrem koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim, Dworczyk przekonywał, że "nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością".

Ponownie przywołał przykład cybertataków na skrzynki parlamentarzystów i powtórzył, że "w momencie determinacji atakującego" używanie skrzynki "również nie gwarantuje bezpieczeństwa".

"Nie będziemy odnosić się do pojedynczych materiałów"

Minister był również pytany o ujawniony zrzut ekranu maila, którego Dworczyk miał napisać 27 października 2020 roku między innymi do premiera Mateusza Morawieckiego. "Użycie wojska byłoby porażką wizerunkową, sugerowałoby, iż rząd traktuje demonstrantów jako zagrożenie" – brzmi fragment domniemanej korespondencji szefa KPRM. W tym czasie w Polsce trwały protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Nie wiadomo, kto jest autorem pomysłu użycia wojska. 

- Jeśli chodzi o konkretne pytania dotyczące materiałów publikowanych na rosyjskiej platformie Telegram, konsekwentnie tutaj podtrzymujemy, że nie będziemy odnosić się do pojedynczych materiałów. Bo to jest właśnie jeden z celów atakującego – wprowadzanie dyskusji słowo przeciwko słowu, tłumaczenia, co jest prawdziwe, co jest zmanipulowane, co jest całkowicie fałszywe. W związku z tym do tego nie będziemy się odnosić - skwitował.

Dworczyk: nie będziemy odnosić się do pojedynczych materiałów
Dworczyk: nie będziemy odnosić się do pojedynczych materiałówTVN24

Afera mailowa z konsekwencjami dla pułkownika? "Delegacja została przez MON cofnięta"

Dworczyk odniósł się również do sprawy doradcy premiera, pułkownika Krzysztofa Gaja, który - jak podawały media - został zwolniony z pracy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Pojawiły się podejrzenia, iż sprawa może być pokłosiem afery z wyciekiem maili szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka.

Na poniedziałkowej konferencji szef KPRM wyjaśniał, że "pan pułkownik był delegowany z Ministerstwa Obrony Narodowej do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, do pracy w KPRM". - Ta delegacja została przez Ministerstwo Obrony Narodowej cofnięta - oznajmił.

Pułkownik pierwszą ofiarą afery mailowej? Pytania o zwolnienie Krzysztofa Gaja >>>

Dworczyk: trwają prace nad pakietem rozwiązań, które mają poprawić cyberochronę

Dworczyk oznajmił także, że "w tej chwili pan Janusz Cieszyński, pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa, w porozumieniu z ministrem Kamińskim opracowali i pracują nad pakietem różnego rodzaju rozwiązań, które mają poprawić ogólną cyberochronę w całej domenie rządowej, ale i szerzej – państwowej". - Pan minister Cieszyński już o części tych prac mówił. Wiem, że też planowane są kolejne komunikaty w tej sprawie - dodał.

Przyznał także, że jest "zobowiązany za pomoc", jaką otrzymał w swojej sprawie od ABW i innych służb, które się nią zajmują.

Dworczyk uznał też, że warto mówić o wnioskach na przyszłość. W tym kontekście wskazał, że będzie na pewno bardziej analizował i starał się rozgraniczyć wszędzie, gdzie jest to możliwe obszar z jednej strony partyjno-polityczny, z drugiej - urzędniczy. Poinformował także, że "używa od kilku dni specjalnego klucza, o którego wprowadzeniu w ramach rządu mówił i pan minister Mueller, i pan minister Cieszyński jako właśnie narzędziu, które ma gwarantować najwyższy stopień zabezpieczenia skrzynek mailowych".

Dworczyk o sytuacjach, kiedy "w sposób niedelikatny ktoś uniemożliwił zadanie pytania dziennikarzowi"

Dworczyk był również pytany, dlaczego przez ponad miesiąc media musiały czekać, aż zajmie on stanowisko w sprawie afery mailowej.

- Mogę państwa przeprosić za to, że wcześniej nie słyszeliście informacji - powiedział. Zaznaczył przy tym, że w sprawie cyberataku prowadzone jest śledztwo przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, a w jej imieniu prowadzi je ABW. Dodał, że on sam ma status osoby poszkodowanej w tym śledztwie.

- Do momentu zebrania podstawowych informacji, przynajmniej tych, które można przekazać, nie chcieliśmy szerzej na ten temat informować. Po to, żeby nie opierać się na niesprawdzonych informacjach - przekonywał. - Mogę przeprosić za ten dyskomfort. Zwłaszcza jeżeli zdarzyły się sytuacje, że kiedyś w sposób niedelikatny ktoś uniemożliwił zadanie pytania dziennikarzowi - dodał.

Dworczyk: mogę państwa przeprosić za to, że wcześniej nie słyszeliście informacji
Dworczyk: mogę państwa przeprosić za to, że wcześniej nie słyszeliście informacji TVN24

Afera mailowa rządu PiS

Michał Dworczyk poinformował o włamaniu na swoje konto mailowe w nocy z 8 na 9 czerwca. Wtedy w komunikatorze Telegram zaczęły pojawiać się zrzuty ekranu, na których widać domniemaną korespondencję ze skrzynki Dworczyka. W opublikowanym 20 czerwca wywiadzie dla portalu wPolityce.pl Dworczyk mówił, że ujawniane treści należą do kilku kategorii: materiały całkowicie sfałszowane i wytworzone od nowa, materiały zmanipulowane, czyli prawdziwe, ale pokazane po tym, jak zaingerowano w ich treść, oraz materiały prawdziwe. Nie wskazał jednak do tej pory, które są którymi.

Autorka/Autor:mart, akr/kg

Źródło: TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24