10.09.202514 min

W trakcie ataku Rosji na Ukrainę przestrzeń powietrzna Polski "została wielokrotnie naruszona przez obiekty typu dron". - Myślę, że wtargnięcie dronów było intencyjne. To jest celowe sprawdzenie systemu obrony przeciwlotniczej - skomentował gen. Mieczysław Bieniek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24. Jak stwierdził, "być może one nie były wymierzone w konkretne cele, tylko chodziło o to, żeby one wtargnęły i zobaczono, co Polacy czy Sojusz z nimi zrobią". Doradca szefa MON wytłumaczył, że "nasze samoloty były w przestrzeni powietrznej i patrolowały te rejony znacznie wcześniej", a "w momencie rozpoczęcia ataku systemy radiolokacyjne wcześniej wykryły lot dronów". Zwrócił też uwagę, że "jeden ze znalezionych dronów jest w stanie prawie nienaruszonym", więc "będzie można dokładnie zbadać, co on ma". Generał Bieniek zaznaczył, że "nam trudno jest stwierdzić, czy zostały wyznaczone konkretne obiekty". - Będzie to sprawdzane. Można po trajektorii lotu i programatorze dronów stwierdzić, gdzie miały dolecieć - dodał. W jego przekonaniu to były "w większości drony wabiki".Rozwiń