Katarzyna Kotula, sekretarz stanu w KPRM, zadeklarowała, że jest gotowa przekonywać Karola Nawrockiego do podpisania ustawy o statusie osoby najbliższej. W "Faktach po Faktach" nazwała tę ustawę "projektem ostatniej szansy". - Jeśli prezydent tego nie podpisze, nie będziemy wracać do rozmowy o związkach partnerskich. Będziemy mówić o równości małżeńskiej i w mojej ocenie będziemy szukać innych możliwości - powiedziała polityczka Lewicy. Odnosząc się do słów Pawła Szafernakera, który zapowiedział, że prezydent Karol Nawrocki nie zgodzi się, żeby poprzez nowe rozwiązania "budować alternatywę dla małżeństwa", sekretarz stanu oświadczyła, że z Pałacu prezydenckiego płyną różne głosy. - Słucham tego, co ma do powiedzenia minister Bogucki, bo się znamy, był wojewodą w województwie Zachodniopomorskim, i mówił, że prezydent nie chciałby zapisów, w których byłaby to instytucja podobna do małżeństwa. I właśnie dlatego to jest projekt, który mówi o umowie cywilno-prawnej, zawieranej u notariusza. To była kwestia negocjacji - tłumaczyła. Zapewniała, że "chciałaby mówić dzisiaj o równości małżeńskiej, ale realia polityczne dzisiaj są takie, że niestety Rafał Trzaskowski nie wygrał tych wyborów, a więc nie wygrała ich Koalicja 15. października".
Gościem drugiej części "Faktów po Faktach" był Wołodymyr Żurawlow, którego polski sąd zwolnił z aresztu i odmówił jego ekstradycji do Niemiec. W programie opowiadał o swojej sytuacji i co czuł, gdy usłyszał decyzję sądu. - Byłem zaskoczony - przyznał Ukrainiec podejrzewany o wysadzenie Nord Stream.
Następnie Marcin Wojciechowski z "Liberté!"komentował działania Donalda Trumpa w sprawie pokoju w Ukrainie, warunkach Putina i wizycie Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu.