Na oddział bez zgody, środki przymusu, kontrola osobista. Rzecznik pisze do ministry

Szpital psychiatryczny
Rodzice nie odbierają dzieci ze szpitala po zakończonym leczeniu psychiatrycznym
Źródło: TVN24
Rzecznik Praw Obywatelskich sugeruje ministrze zdrowia wstrzymanie prac nad zmianami w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego. Projekt jest obecnie w konsultacjach społecznych. Niepokój urzędnika budzi tak zwana przesłanka psychologiczna przyjęcia do szpitala psychiatrycznego bez zgody pacjenta. Co jeszcze?
Kluczowe fakty:
  • Według urzędnika zmiany zapisów w nowelizacji ustawy prowadziłyby do stworzenia zupełnie nowego modelu przyjęć do szpitala.
  • Uwagi RPO dotyczą także zasady stosowania środków przymusu bezpośredniego w domach pomocy społecznej oraz kontroli osobistej.
  • Rzecznik zaznaczył jednak, że konieczność zmiany modelu opieki psychiatrycznej jest bezsporna.
  • Więcej artykułów o podobnej tematyce znajdziesz w zakładce "Zdrowie" w tvn24.pl.

Marcin Wiącek przekazał ministrze zdrowia Jolancie Sobierańskiej-Grendzie zastrzeżenia do projektu nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia psychicznego i innych ustaw - wynika z komunikatu opublikowanego w środę na stronie Biuletynu Informacji Publicznej RPO. - Projekt w sposób nieuzasadniony i nadmierny ingeruje w prawa i wolności obywatelskie - napisał Wiącek i zwrócił się do szefowej resortu zdrowia, aby rozważyła wstrzymanie prac nad zmianami w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego.

"Nie ma żadnego wyjaśnienia"

Rzecznik Praw Pacjenta zwrócił uwagę, że w projekcie resortu zdrowia dodano tzw. przesłankę psychologiczną przyjęcia do szpitala psychiatrycznego bez zgody pacjenta. Według urzędnika taki zapis prowadziłby do stworzenia zupełnie nowego modelu przyjęć do szpitala. Zaznaczył, że zakłada on trudną do obiektywnego zweryfikowania przez lekarza ocenę zdolności spostrzegania i oceny rzeczywistości oraz kierowania własnym postępowaniem.

Jak można to rozumieć? Że osoby z łagodniejszymi zaburzeniami mogą zostać przymusowo umieszczane w szpitalach psychiatrycznych, a takie decyzje będą bardziej arbitralne i subiektywne.

RPO zwrócił również uwagę, że w przepisie w sprawie wnioskowego trybu przyjęcia do szpitala zaproponowano zastąpienie pojęcia "choroba psychiczna" terminem "zaburzenia psychiczne". Zdaniem urzędnika oznacza to znaczące rozszerzenie kręgu osób, które mogą być objęte tym trybem, gdyż pojęcie "zaburzeń psychicznych" ma znacznie szersze znaczenie niż "choroba psychiczna".

Według RPO, może to skutkować nadmierną ingerencją państwa w prawo do wolności osobistej i do samostanowienia. "Zmiana ta, pozbawiona uzasadnienia, rodzi poważne zastrzeżenia konstytucyjne" - zaznaczył RPO.

Obecnie prawo wymaga łącznego spełnienia dwóch przesłanek przyjęcia do szpitala psychiatrycznego bez zgody: przesłanki medycznej (choroby psychicznej) oraz bezpośredniego zagrożenia życia pacjenta lub życia i zdrowia innych osób. "Nie ma żadnego wyjaśnienia tej fundamentalnej zmiany. Wymagałaby ona precyzyjnego uzasadnienia i analizy skutków regulacji" - napisał Marcin Wiącek.

Przymus bez limitu?

Zastrzeżenia RPO dotyczą także zasady stosowania środków przymusu bezpośredniego w domach pomocy społecznej. "Obecnie stosowanie unieruchomienia lub izolacji może trwać w DPS maksymalnie 8 godzin, a dalsze przedłużenie dopuszczalne jest jedynie w warunkach szpitalnych. Projekt rezygnuje z tego ograniczenia, powierzając decyzję o czasie stosowania przymusu lekarzowi, bez jakiegokolwiek limitu i bez merytorycznego uzasadnienia tak daleko idącej zmiany. Rodzi to poważne ryzyko naruszenia standardów ochrony praw tych osób" - napisał RPO.

Jak to wygląda w praktyce, opowiadała w artykule tvn24.pl Katarzyna Komoń, dyrektorka DPS "Na Przedwiośniu" . Według niej, przymus bezpośredni, czyli na przykład przypięcie pasami czy izolacja - to zawsze ostateczność i zawsze skrupulatnie udokumentowana. - Unieruchomienie może trwać określony czas, ono może trwać cztery godziny, może być wydłużone do ośmiu godzin. Wszystko to się musi odbywać za zgodą lekarza, pielęgniarki - wyjaśniała, dodając, że taką osobę trzeba kontrolować co 15 minut, nawet podczas snu.

"Konieczność zmiany modelu jest bezsporna"

Uwagi Marcina Wiącka dotyczą także przepisów o kontroli osobistej. Zaznaczył, że propozycje są wzorowane na regulacjach wywodzących się z ustawy o policji i Kodeksu karnego wykonawczego, ale włączają je jedynie częściowo. "Powoduje to liczne wątpliwości. Tak niekompletna regulacja w istotny sposób ogranicza prawa pacjentów i może prowadzić do nadużyć" - zaznaczył. Według RPO, istnieje realne ryzyko, że przyjęcie projektu doprowadzi do powstania regulacji, które w praktyce będą trudne lub niemożliwe do stosowania, pogłębiając problemy w obszarze ochrony zdrowia psychicznego. W komunikacie podano, że urzędnik zwrócił się z prośbą do ministry zdrowia o rozważenie wstrzymania dalszych prac nad projektem w zakresie wykraczającym poza niezbędny obszar, który dotyczy archaicznej terminologii stosowanej w przepisach ustawy, a która może przyczyniać się do stygmatyzacji osób dotkniętych zaburzeniami psychicznymi.

Marcin Wiącek zaznaczył, że konieczność zmiany modelu opieki psychiatrycznej jest bezsporna. Według niego powinna ona jednak mieć charakter kompleksowy, być poprzedzona rzetelną debatą z udziałem wszystkich zainteresowanych środowisk oraz uwzględniać szczególną wrażliwość materii.

RPO zgłosił zastrzeżenia do projektu resortu zdrowia 9 grudnia podczas posiedzenia Komisji Ekspertów ds. Ochrony Zdrowia Psychicznego, ale nie zostały one uwzględnione - podano w środowym komunikacie. Ministerstwo Zdrowia zamierza zmienić stygmatyzującą terminologię w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego. Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia psychicznego oraz niektórych innych ustaw przekazany w październiku do konsultacji publicznych zakłada także zmianę przepisów o stosowaniu przymusu bezpośredniego.

Czytaj także: