- Po spotkaniu z Porozumieniem Rezydentów Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało wprowadzenie wytycznych regulujących zasady pełnienia dyżurów całodobowych w psychiatrii, mających zapewnić bezpieczeństwo pacjentów i lekarzy.
- Z raportu Porozumienia Rezydentów wynika, że co piąty młody psychiatra ma pod opieką ponad 300 pacjentów podczas dyżuru, a 80 procent lekarzy nie czuje się w tym czasie bezpiecznie.
- Młodzi lekarze domagają się między innymi ograniczenia liczby pacjentów do 100 na dyżur, obowiązkowej obecności specjalisty oraz lepszego wyposażenia oddziałów.
- Więcej artykułów o tematyce zdrowotnej znajdziesz tutaj.
Przedstawiciele Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy spotkali się w poniedziałek z minister zdrowia Jolantą Sobierańską-Grendą i wiceminister Katarzyną Kęcką, by rozmawiać o warunkach pracy lekarzy na specjalizacji psychiatrycznej.
"Organizacyjna katastrofa"
Spotkanie miało związek z raportem, który Porozumienie Rezydentów upubliczniło na początku października. Lekarze opisali w nim braki kadrowe podczas dyżurów całodobowych w szpitalach psychiatrycznych.
Raport powstał na podstawie danych z 825 ankiet wypełnionych przez lekarzy w trakcie specjalizacji z psychiatrii dorosłych, realizujących dyżury całodobowe, i specjalistów pracujących do pięciu lat od ukończenia szkolenia. 80 proc. ankietowanych przyznało w nim, że nie czuje się w czasie pełnienia dyżurów bezpiecznie. Spowodowane jest to m.in. zbyt dużą liczbą pacjentów, którymi zajmują się lekarze. Co piąty młody psychiatra ma podczas dyżuru pod opieką ponad 300 pacjentów. 16 proc. - 50. - Jeśli wydarzą się jednocześnie dwie sytuacje kryzysowe, to przecież lekarz będzie mógł pobiec tylko do jednej z nich. Pamiętajmy, że mamy nie tylko oddziały ogólne, ale i detoksykacyjne czy psychogeriatryczne, w których są pacjenci bardziej obciążeni. Brakuje sprzętu, a w szpitalach mających tylko psychiatrię - także dostępu do konsultacji specjalistycznych. Nie ma kontaktu z internistą czy anestezjologiem, nie przyjedzie tam też po pacjenta wymagającego takiej konsultacji zespół ratownictwa medycznego. Trzeba zadzwonić po transport, umówić możliwość skierowania chorego do innego szpitala. To organizacyjna katastrofa, która się wpisuje w systemową dyskryminację psychiatrii jako dziedziny - komentował na początku października w rozmowie z tvn24.pl Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów.
"Wyczekujemy pisma"
Na bazie raportu rezydenci przygotowali rekomendacje, o których wdrożenie apelowali do Ministerstwa Zdrowia. We wtorek Porozumienie Rezydentów przesłało komunikat, w którym poinformowało o ustaleniach ze spotkania.
"Ministerstwo zadeklarowało skierowanie w ciągu najbliższych dni do szpitali stanowiska porządkującego zasady odbywania dyżurów całodobowych z uwzględnieniem przepisów prawa, programu specjalizacji oraz bezpieczeństwa pacjentów i dyżurnych lekarzy. Liczymy, że to stanowisko jasno sprzeciwi się sytuacjom nagminnym i skrajnie niebezpiecznym - jak pojedynczy lekarz mający pod opieką kilkuset pacjentów. Wyczekujemy pisma i będziemy komentować czy spełnia ono nasze oczekiwania" - poinformowała organizacja.
Przewodniczący Porozumienia Rezydentów Sebastian Goncerz podkreślił, że lekarzy cieszy rozpoczęcie dialogu na ministerialnym szczeblu, jednocześnie mają oni obawę, że te działania mogą okazać się niewystarczające i zbyt powolne, mając na względzie skalę problemu.
"Podtrzymujemy naszą opinię, iż aktualna sytuacja podczas dyżurów w szpitalach psychiatrycznych jest niebezpieczna, wymaga zdecydowanych działań legislacyjnych ze strony decydentów i tego oczekujemy. Pacjent w szpitalu psychiatrycznym zasługuje na godną i bezpieczną opiekę przez całą dobę" - podkreślili w oświadczeniu.
- 70 procent lekarzy (uczestniczących w badaniu przeprowadzonym na zlecenie Porozumienia Rezydentów – red.) zgłosiło, że w ich ocenie pacjenci nie są bezpieczni na dyżurach. Ciekawe jest to, że lekarze się czują mniej bezpieczni, niż ich pacjenci. Poczucie bezpieczeństwa budują więc u osób, którymi się zajmują, niejako własnym kosztem - opowiadał w rozmowie z naszym reporterem Sebastian Goncerz.
Takie regulacje są niezbędne
Medycy z Porozumienia Rezydentów domagają się wprowadzenia regulacji, które ograniczą maksymalną liczbę pacjentów pod opieką jednego lekarza w trakcie specjalizacji podczas dyżurów całodobowych do stu osób. Pozostałe postulaty to m.in.: obowiązek obecności lekarza specjalisty na dyżurze lub dyżuru telefonicznego z koniecznością dojazdu; wprowadzenie w rozporządzeniach koszykowych obowiązku posiadania przynajmniej jednego kardiomonitora na oddział.
Ministerstwo Zdrowia podkreśliło w ubiegłym tygodniu, że psychiatria pozostaje jednym z jego priorytetów. Przypomniało też, że środki finansowe w planie na 2026 r. w zakresie opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień są wyższe niż w planie na 2025 r. o ponad 1,75 mld zł, a z Funduszu Medycznego do 53 ośrodków w całej Polsce trafi ponad 3 mld zł na infrastrukturę psychiatrii. Wsparcie przewidziano dla 44 inwestycji do 50 mln zł oraz 9 inwestycji o wartości powyżej 50 mln zł.
Autorka/Autor: pwojc/ap
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24