Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział wysłanie lotniskowca Charles de Gaulle do wschodniej części Morza Śródziemnego. Do kwietnia lotniskowiec ma udzielać wsparcia wojskowego międzynarodowej koalicji walczącej z tak zwanym Państwem Islamskim.
Macron poinformował o kolejnej misji bliskowschodniej lotniskowca Charles de Gaulle, który jest supernowoczesną jednostką o napędzie atomowym, jedyną tego rodzaju poza marynarką Stanów Zjednoczonych, w czwartek. Prezydent Francji ogłosił swoją decyzję podczas swego spotkania z oficerami i cywilnymi pracownikami wojska z okazji Nowego Roku w bazie powietrznej BA 123 (Bricy Air Base) w pobliżu Orleanu. Baza ta jest jedną z najważniejszych w systemie francuskiej obrony powietrznej. Stacjonuje w niej ok. 2200 żołnierzy i pracowników obsługi.
Macron dodał w trakcie swego wystąpienia, że lotniskowiec z kilkoma tuzinami myśliwców na pokładzie będzie eskortowany przez siły wojskowe Niemiec, Belgii, Holandii, Hiszpanii, Portugalii i Grecji, "które będą mu towarzyszyć i współdziałać z nim do końca jego misji". Pod koniec kwietnia francuski lotniskowiec odpłynie na północ, na wody Atlantyku i Morza Północnego - poinformował Macron.
Francuskie media przypominają, że Charles de Gaulle był kilkakrotnie wykorzystywany do walki z tak zwanym Państwem Islamskim w latach 2014-2016.
Emmanuel Macron zapewnił, że w przeciwieństwie do krajów, które wycofały swe siły z Bliskie Wschodu w styczniu w związku ze wzrostem napięć na linii Stany Zjednoczone - Iran, siły francuskie, które od 2014 roku są zaangażowane w prowadzenie operacji Szamal, będą kontynuować swą misję. W ocenie Macrona zagrożenia, jakie niesie ze sobą istnienie tzw. Państwa Islamskiego, mimo wszystkich jego niepowodzeń, są wciąż wielkie. Jak podkreślił prezydent, działalność IS jest bardziej podstępna i skryta.
"Zaangażowanie Francji dobrze służy wzmacnianiu współpracy"
Zwracając się do francuskich żołnierzy w czwartek Emmanuel Macron zaznaczył, że zaangażowanie Francji w walkę z IS na południu oraz udział w operacji Baltic Air Policing na północy Europy "dobrze służy wzmacnianiu współpracy transatlantyckiej, której architektura opiera się na dwóch podstawach". - W ramach misji "Lynx" (Ryś) Francja uczestniczy w operacji NATO służącej obronie przestrzeni powietrznej trzech krajów nadbałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii - przypomniał Macron.
- Od samego początku, w sposób niezachwiany, z pełną determinacją i odwagą Francja stawia czoła zagrożeniu, jakim jest tzw. Państwo Islamskie, a ci, którzy się z tym zagrożeniem zderzyli i są na nie narażeni, dobrze wiedzą, kto jest obecny na miejscu i kto pozostał na Bliskim Wschodzie (...) mimo przemian, jakim ten region ostatnio podlega - zaznaczył prezydent Francji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock