W poniedziałek do węgrowskich policjantów wpłynęło zawiadomienie od zaniepokojonej znajomej 54-letniej kobiety, obywatelki Ukrainy, o tym, że nie stawiła się ona w pracy. Kobieta była lekarką, pracowała i mieszkała na terenie Węgrowa.
Przyznał się do winy
- Funkcjonariusze zajęli się sprawą. Znaleźli ciało 54-letniej kobiety na terenie jednej z posesji w miejscowości Turna - poinformowała rzeczniczka węgrowskiej policji aspirant Monika Księżopolska. - Zatrzymano 45-latka, mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności - powiedziała rzeczniczka.
O sprawie informowaliśmy na tvnwarszawa.pl. Jak udało nam się ustalić, kobieta pracowała w Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Węgrowie. Potwierdza to także wpis tamtejszej placówki medycznej w mediach społecznościowych, w którym współpracownicy pożegnali lekarkę. Podejrzenia, że mogło coś jej się stać wzbudziła jej nieobecność w pracy. Aresztowany mężczyzna to bliska dla kobiety osoba. Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika również, że zwłoki znaleziono w wykopie na podwórku.
Autorka/Autor: katke
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Węgrowie