Coraz więcej Polek wybiera prowadzenie domów, a nie karierę zawodową - - podaje "Życie Warszawy". W ciągu ostatnich lat liczba takich kobiet wzrosła o 30 proc.
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, po 1990 r. liczba osób, które zamiast pracy wybierały opiekę nad rodziną, sukcesywnie spadała. Trend odwrócił się dopiero w 2004 r., w 2006 r. gwałtownie przyspieszył. Początek 2007 r. to już 1,5 mln kobiet zajmujących się wyłącznie domem. To najwyższy poziom od początku transformacji. - Nie ma jednej, prostej przyczyny tego zjawiska, to splot różnorakich okoliczności – przyznaje dr Irena Kotowska ze Szkoły Głównej Handlowej, ekspert ds. demografii.
Po pierwsze, rodzi się więcej dzieci – młodzi ludzie z wyżu demograficznego z lat 80. wchodzą w wiek prokreacji. - A w Polsce mamy głęboki niedobór zinstytucjonalizowanej opieki nad dziećmi. Brakuje miejsc w przedszkolach i żłobkach albo gwarantowana tam opieka nie satysfakcjonuje matek – twierdzi dr Kotowska.
- Prywatna, dobra niania słono sobie liczy. Często zdarza się, że kobiecie nie opłaca się iść do pracy, bo wynagrodzenie dla opiekunki pochłonęłyby całą jej pensję – dodaje Elżbieta Radziszewska, posłanka PO, wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji ds. Rodziny i Praw Kobiet.
Inna sprawa, że panie, które decydują się na pozostanie w domu, po prostu mogą sobie na to pozwolić - pisze gazeta. - Mniej więcej rok temu społeczeństwo zaczęło wreszcie czerpać korzyści ze wzrostu gospodarczego. Rosną zarobki, coraz więcej osób ma pracę. Coraz częściej zdarza się, że rodzina może utrzymać się z pracy tylko jednego ze współmałżonków – wyjaśnia Marek Rymsza z Instytutu Spraw Społecznych.
Źródło: Życie Warszawy, PAP