Nawet trzy lata więzienia grożą 49-latkowi, który w Międzyrzeczu prowadził po pijanemu służbowe auto. Mężczyzna mając blisko dwa promile alkoholu w organizmie pracował, dostarczając przesyłki.
W czwartek podczas patrolu policjanci z Międzyrzecza zwrócili uwagę na pocztowe auto, którego tor jazdy wskazywał, że kierujący może znajdować się pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze zdecydowali się zatrzymać kierowcę dostawczaka do kontroli. Ta potwierdziła ich przypuszczenia.
- Badanie policyjnym alkomatem wykazało, iż prowadził pojazd posiadając w swoim organizmie blisko dwa promile alkoholu. Na miejsce wezwano inną osobę z firmy, która przejęła pojazd i ładunek - przekazuje aspirant Mateusz Maksimczyk z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.
Kierujący odpowie teraz przed sądem za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to kara do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
- Policjanci po raz kolejny przypominają, że alkohol i kierownica to skrajnie niebezpieczne połączenie. Każdy, kto decyduje się prowadzić pojazd po spożyciu alkoholu, stwarza realne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Wszelkie przypadki nieodpowiedzialnego zachowania będą konsekwentnie ujawniane, a wobec sprawców wyciągane surowe konsekwencje - podkreśla Maksimczyk.
Autorka/Autor: FC/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska policja