Miało być 241 łóżek covidowych, jest tylko 50. Bo w szpitalu nie ma kto pracować

Łóżko szpitalne
W Kutnie brakuje rąk do pracy w szpitalu
Źródło: TVN24 Łódź

Od początku listopada szpital w Kutnie jest placówką jednoimienną, do której trafiają chorzy na COVID-19. Według planu łódzkiego wojewody miało tam powstać 241 łóżek. W praktyce jest ich blisko pięć razy mniej, bo brakuje rąk do pracy.

Kutnowski szpital miał dać oddech niemal wszystkim, przeciążonym placówkom w okolicy: w końcu w dużym gmachu są i łóżka i niezbędny sprzęt do leczenia chorych na COVID-19

- Baza łóżek covidowych w regionie zwiększy się o 241 miejsc - mówił pod koniec października Tobiasz Bocheński, łódzki wojewoda. 

Z tych planów niewiele zostało. Do Kutna przyjęto bowiem 50 pacjentów i wstrzymano przyjęcia kolejnych.

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24.PL

- Dzieje się tak z prostej przyczyny - chorymi nie ma się kto zajmować. Dość powiedzieć, że w tym wielkim szpitalu dziś w pracy jest 18 lekarzy i 22 pielęgniarki. Wczoraj rano lekarzy było tylko dziewięciu - wylicza Piotr Borowski, reporter TVN24, który zajął się sprawą. 

Choroby, kwarantanna i wypowiedzenia

Starosta kutnowski Daniel Kowalik poinformował, że problemy kadrowe związane są z tym, że część personelu jest już zakażona koronawirusem albo przebywa aktualnie na kwarantannie. Jest też grupa, która nie chciała pracować w szpitalu zakaźnym.

Personel medyczny będzie zwolniony z kwarantanny.

- Wielu pracowników, zwłaszcza w poważniejszym wieku, złożyło wypowiedzenia. Część zdecydowała się też iść na emeryturę - tłumaczy starosta.

Przekształcenie szpitala w jednomienny oznacza tyle, że w powiecie kutnowskim nie ma żadnego szpitala dla chorych, którzy nie są zakażeni.

- Hospitalizowani mogą być w Łęczycy lub Łowiczu - mówi starosta. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE>>>

Największy bilans dobowy

Resort zdrowia w czwartek poinformował o 27 143 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. To najwyższy bilans dobowy od początku epidemii w Polsce.

Ministerstwo przekazało także informację o śmierci 367 osób, u których stwierdzono infekcję SARS-CoV-2. W stosunku do ostatniej doby o 10 spadła liczba zajętych respiratorów. Łącznie w Polsce zakażenie potwierdzono u 466 679 osób, z których zmarły 6842.

Lekarze mają "uzgadniać miejsca" dla chorych. "W takiej sytuacji odkładam kilkadziesiąt innych porad, które mam".

Czytaj także: