Łódź

Łódź

Pobili zakonnika, bo zwrócił im uwagę. Jeden ze sprawców usłyszy zarzuty

Policjanci we Włocławku (woj. kujawsko-pomorskie) zatrzymali 25-latka, który razem z kolegą miał pobić 43-letniego franciszkanina. Zatrzymany ma jeszcze dzisiaj usłyszeć zarzuty Do zdarzenia doszło na początku maja. Napastnicy rzucili się na zakonnika, kiedy ten poprosił ich, żeby nie pili piwa na dziedzińcu klasztoru w czasie mszy. Drugi ze sprawców jest wciąż na wolności.

"Dzieci same wchodziły do łóżek dorosłych". Znów badają, czy ksiądz propagował pedofilię

Prokuratura w Radomsku uznała, że decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie ewentualnego publicznego pochwalania lub propagowania pedofilii przez ks. Ireneusza Bochyńskiego była przedwczesna i otwiera ją ponownie. Duchowny mówił w zeszłym roku w wywiadzie prasowym m.in. "znam przypadki, gdzie (...) same dzieci wchodziły do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka".

Łódź wśród światowych stolic street-artu

Portal boredpanda.com wyróżnił Łódź na liście 20 miejsc, które powinni odwiedzić fani street-artu. Dziennikarze docenili m.in. liczne łódzkie murale. Polskie miasto znalazło się obok takich metropolii jak Nowy Jork, Meksyk czy Moskwa.

Zamieszania na S8 można było uniknąć? Ratownicy kilkukrotnie prosili o nową karetkę

Koordynacja pracy służb ratowniczych przy karambolu na S8 wzbudziła wiele wątpliwości. Pierwsza karetka dojechała na miejsce dopiero po 30 minutach. Mocno krytykowani ratownicy przedstawiają teraz na swoją obronę cztery pisma, w których alarmowali, że karetek w regionie jest zbyt mało. Wskazują też na ocenę prokuratury, która w grudniu uznała, że opieka medyczna w pobliżu Skierniewic jest źle zorganizowana. Te opinie nie zostały wzięte pod uwagę.

Zabarykadował się w hotelu. Grozi mu do 15 lat więzienia

Łódzka prokuratura postawiła 29-latkowi, który w poniedziałek zabarykadował się w jednym z hosteli w centrum miasta zarzut pozbawienia wolności młodej kobiety ze szczególnym udręczeniem. Mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia. Śledczy wystąpili także o tymczasowy areszt dla podejrzanego.

"Badania tylko w dzień powszedni". Nagrania z ukrytej kamery autentyczne? Jest świadek

Do łódzkiej prokuratury zgłosił się świadek, który potwierdza autentyczność nagrań opublikowanych w poniedziałek na tvn24.pl. Ich autorami są bliscy 57-latka, który zmarł na skutek tętniaka aorty brzusznej. Zdaniem rodziny, szpital nie zrobił wszystkiego, żeby zdiagnozować pacjenta, bo był tzw. długi weekend. Udostępnione przez nich nagranie może potwierdzać tę wersję.

Rejestracja zdalnie zasłaniana, w schowku łomy, w aucie podejrzani

Działali na terenie całego kraju, zajmowali się kradzieżami, włamaniami i rozbojami - twierdzi łódzka policja, która zatrzymała i przekazała prokuraturze czterech mężczyzn. Grupa dysponowała m.in. samochodem, który w czasie jazdy potrafił "schować" tablice rejestracyjne. Zatrzymanym grozi 12 lat więzienia.

Nie przebadali pacjenta, bo w weekend nie wolno? Ujawniamy nagrania, NFZ chce wyjaśnień

- Sprzęt jest używany tylko w dni powszednie - rodzina mężczyzny, który zmarł w długi weekend w łódzkim szpitalu, twierdzi, że nagrała swoją rozmowę z lekarzami. Tłumaczenia osób, które zarejestrowali, różnią się od tego, co szpital przekazał mediom. Nagraniem zainteresowała sie już prokuratura. NFZ chce z kolei wyjaśnić, czy szpital mógł złamać warunki kontraktu. Lekarze sprawy już nie komentują.

Do karambolu na S8 doszło przez sztuczną mgłę? Sprawdzą to prokuratorzy

W ramach śledztwa w sprawie karambolu na S8 prokuratorzy zbadają, czy gęsta mgła, w której zderzyło się 11 samochodów, mogła zostać sztucznie wygenerowana. - Sprawdzimy, czy istnieje jakiś związek pomiędzy małą widocznością, a pracą rolników przy okolicznych uprawach - informuje prokuratura, która poprosiła o pomoc w tej sprawie Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Pierwsze informacje na temat „sztucznej mgły” dostaliśmy na Kontakt24.

Karambol na S8: Trzy osoby zginęły, bo ich samochód jechał za szybko?

Wstępne ustalenia biegłego badającego karambol na S8 wskazują, że kierowca samochodu, w którym zginęły trzy osoby, mógł jechać za szybko. - Rodzice i roczne dziecko mogli zginąć od uderzenia w tył tira - informują śledczy. Dotarliśmy też do relacji kobiety, od której karambol się rozpoczął.

Budują trasę W-Z bez pieniędzy? Opozycja atakuje i żąda wyjaśnień

- Miasto nie rozstrzyga przetargu, a informuje, kto go wygrał. Buduje, chociaż nie ma na to pieniędzy - atakują łódzkich urzędników radni opozycji. Chodzi o budowę trasy W-Z, która okazała się o 114 mln zł droższa niż zakładały plany. - Miasto kpi z prawa o zamówieniach publicznych i robi samowolkę - alarmują radni.

Pięciolatek wypadł przez okno. Rodzice byli pijani

Pijana matka, pijany ojciec i dziecko, które wypada z okna kamienicy na pierwszym piętrze w Łowiczu. Pięcioletni Gracjan i tak miał dużo szczęścia, bo choć upadł na kamienną posadzkę, to jego życiu nic już nie zagraża. Jego rodzina znajduje się pod kuratelą opieki społecznej i sądu rodzinnego, ale - jak widać - efekty tej opieki są żadne.

Chaotyczna akcja ratownicza przy S8? "Nie wyrokujmy zbyt pochopnie"

- Nie mamy na razie podstaw, żeby twierdzić, że ktoś zawiódł - tak wojewódzki konsultant ds. ratownictwa medycznego ocenia akcję ratowniczą po karambolu na S8. Eksperci podkreślają, że nagrania rozmów dyspozytorów opublikowane przez dziennikarzy mogą być "wyrwane z kontekstu" i na ich podstawie nie wolno oceniać całej akcji. Praca pogotowia z Łodzi jest krytykowana przez świadków zdarzenia i pracowników firmy Falck, którzy również pomagali po karambolu.

On koordynował akcję na S8. "Zarzuty Falck absurdalne"

Stacja TVN 24 rozmawiała z dr. Krzysztofem Niedźwiedzkim, który koordynował prace służb ratowniczych po karambolu na drodze S8. - Przeprowadziliśmy segregację rannych, nasze działania były dobrze zaplanowane - twierdzi lekarz, który nazywa "absurdalnymi' zarzuty, że na miejscu panował chaos i nikt nie potrafił skoordynować pracy ratowników.

Łódzkie pogotowie o nagraniach z S8: to manipulacja

- To straszne, że ktoś korzysta z tragedii tylko po to, żeby nas zaatakować. To manipulacja - tak dyrektor łódzkiego pogotowia ocenia opublikowane fragmenty nagrań rozmów dyspozytorów pogotowia ratunkowego w Łodzi, Rawie Mazowieckiej i Grodzisku Mazowieckim oraz Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Łodzi. Ich treść może wywołać wrażenie, że akcja ratownicza była prowadzona chaotycznie.

"Falck": lekarz kierujący akcją zniknął, ranni nie byli posegregowani

- Na miejscu karambolu zastaliśmy dużą ilość poszkodowanych, ranni według naszego ratownika nie byli posegregowani, a lekarz, który powinien kierować akcją ratunkową, zniknął z miejsca zdarzenia - mówił na antenie TVN24 Aleksander Hepner, przedstawiciel firmy "Falck", której karetka uczestniczyła w akcji po sobotnim karambolu na S8. Jego zdaniem, kontrola działań służb ratunkowych zapowiedziana przez ministra zdrowia jest potrzebna, bo w tej sprawie jest wiele wątpliwości.

"Jakaś masakra, godzinę czekają na karetki". Rozmowy dyspozytorów po karambolu, minister zleca kontrolę

Czy w czasie akcji ratunkowej na S8, gdzie w sobotę doszło do tragicznego w skutkach karambolu, panował chaos? "Dziennik Łódzki" twierdzi, że świadczą o tym nagrania rozmów pomiędzy dyspozytorami pogotowia ratunkowego w Łodzi, Rawie Mazowieckiej i Grodzisku Mazowieckim oraz Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Łodzi. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zlecił już kontrolę działań służb ratunkowych. Sprawę wyjaśnia też prokuratura i Narodowy Fundusz Zdrowia.

Budują stumetrowy wiatrak przy lotnisku. "Katastrofa jest kwestią czasu"

Tuż przy lotnisku piotrkowskiego aeroklubu ma wkrótce wyrosnąć blisko stumetrowa elektrownia wiatrowa. Urzędnicy przekonują, że budynek spełnia wszystkie wymogi, ale piloci pukają się w czoło: - Przecież tutaj szkolą się niedoświadczeni uczniowie, obok skaczą spadochroniarze i latają szybowce. Katastrofa będzie kwestią czasu - ostrzegają i proszą o pomoc wojewodę i prokuratorów: - Zdrowy rozsądek musi wygrać z mało precyzyjną interpretacją prawa.