Kolorowy dworzec tramwajowy w centrum miasta mieszkańcy Łodzi nazwali "stajnią jednorożców". Od bajkowego klimatu już się tu nie ucieknie, bo łodzianie chcą... rzeźby rodziny jednorożców. Dlaczego? - Jednorożce są super, a my nie jesteśmy ponurakami - uśmiechają się. A urzędnicy zachodzą w głowę, jak to wszystko zorganizować.
- Głos ludu to głos Boga - tak Łukasz Goss z łódzkiego magistratu tłumaczy decyzję, dzięki której o Łodzi będzie głośno.
Bo mieszkańcy w ramach budżetu obywatelskiego zdecydowali, że na dworcu tramwajowym w centrum miasta powstanie rzeźba... rodziny jednorożców. Skąd ten pomysł?
- Na ten dworzec mówimy, że to stajnia jednorożców. Bo wiata jest taka kolorowa, jak w bajce - mówi nam Ania, którą spotykamy w centrum miasta.
Nieformalna nazwa oddanego w zeszłym roku do użytku dworca tak się spodobała łodzianom, że postanowili ją utrwalić na zawsze.
- To nie jest tak, że złapaliśmy się za głowy, kiedy dowiedzieliśmy się, czego chcą mieszkańcy - zapewnia Łukasz Goss. - Ta rzeźba może być atutem miasta, tylko musi być dobrze zrobiona - dodaje.
Na razie nie wiadomo, jak ma wyglądać. Zobaczyć można jedynie artystyczną wizję miejskiego grafika, na którym widać jednorożca, wokół którego unosi się tęcza (doskonale pasuje do kolorowego dachu wiaty dworca).
"Jak w bajce!"
Miasto ma rok na zrealizowanie pomysłu, za którym zagłosowało ponad 3 tys. mieszkańców.
- Czescy artyści mają duże umiejętności tworzenia rzeźb, które mają w sobie dużo humoru. Może któryś z nich będzie autorem docelowego projektu? - zastanawia się Łukasz Goss.
Łodzianie już oczyma wyobraźni widzą tłumy turystów, którzy przyjadą oglądać "miasto jednorożców".
- Zna pan jakieś miejsce na świecie, gdzie można zobaczyć jednorożca? No właśnie, ja też nie. A już niedługo w Łodzi będzie można sobie zrobić selfie z całą ich rodziną - śmieje się Asia, studentka ASP.
Jednorożec - według słownika symboli Władysława Kopalińskiego - jest symbolem m.in. czystości, mądrości i platonicznej miłości. Mieszkańcy mają jednak swoją interpretacji planowanej rzeźby.
- Jednorożce są super! A my kiedyś żyliśmy w smutnym mieście, a niedługo będzie nam jak w bajce - kończy Julita Rządkowska, mieszkanka Łodzi.
Autor: bż//ec / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: UMŁ