Czas decyzji: kampania 2023

Kosiniak-Kamysz: mamy chyba zagubienie w Pałacu Prezydenckim

Od kilku dni wiele kontrowersji wywołuje decyzja prezydenta Andrzeja Dudy dotycząca "lex Tusk". Do budzącej wątpliwości - nie tylko opozycji, ale również posłów Parlamentu Europejskiego – ustawy odniósł się lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podczas otwartego spotkania z mieszkańcami Kalisza. - Ta ustawa jest po to, by na sądzie kapturowym eliminować przeciwników politycznych – oświadczył. - Będziemy walczyć, żeby ta ustawa nie weszła w życie. Jeśli wygramy wybory, ta komisja zostanie natychmiast zlikwidowana. Nikt nie będzie wykorzystywał takich instrumentów do walki ze swoimi przeciwnikami politycznymi – kontynuował. - Powstanie inna komisja, ale w oparciu o regulamin Sejmu, konstytucję – komisja specjalna do zbadania afer z ostatnich ośmiu lat. Ośmiu lat rządów PiS-u. I mam bardzo dobrą nazwę – komisja prawa i sprawiedliwości, pisaną małymi literami – podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider PSL zachęcił również zgromadzonych do wzięcia udziału w marszu, który odbędzie się 4 czerwca w Warszawie. Marsz zorganizowany jest "przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską". Władysław Kosiniak-Kamysz mówił również o waloryzacji programu 500 plus. - Nie będziemy uczestniczyć w licytacjach – zapewnił. - Trzeba wspierać aktywność zawodową. Trzeba docenić ludzi pracy – zaznaczył. Lider PSL poruszył także kwestię sporów politycznych, jakie toczone są od lat. - Propaganda, chamstwo i nienawiść leją się od świtu do nocy. Te wybory trzeba wygrać. Drugiej szansy może nie być – stwierdził.