Ta śmierć zaczyna pojawiać się coraz częściej. Widzi się kolegę, z którym się rozmawiało. On był na patrolu i potem on ginie prawie że na oczach, leży na chodniku, krew cieknie i to jest to - wspominał Andrzej Frydryszak, ps. Antek, w rozmowie z Magdą Łucyan.
Magda codziennie wstawała o trzeciej w nocy, by zdążyć poćwiczyć przed szkołą. Na lekcje jechała rowerem. Zawsze najdłuższą możliwą trasą. Jak mówi dzisiaj – katowała swoje ciało, bo była więźniem własnego umysłu. Z czasem zjedzenie nawet jabłka stało się dla niej wyzwaniem. Ewa ważyła nawet jajko. Pory swoich posiłków ustalała co do minuty i płakała, gdy spóźniła się na obiad chociażby kwadrans. Dziewczyny połączyło jedno: ortoreksja.
Karol Nawrocki, jak chyba każdy kandydat w każdej kampanii prezydenckiej, zapowiadał, że będzie prezydentem wszystkich Polaków. Podpowiadamy więc, jak to zrobić.