Tak jest

Jacek Dubois

Prokuratura podała, że przyczyną zgonu Barbary Skrzypek była niewydolność krążenia w przebiegu bardzo rozległego zawału. - Zdarzenie, które miało miejsce w środę, było przeprowadzone zgodnie z regułami i nic nie wskazywało na to, żeby stan zdrowia był zły, albo w jakikolwiek sposób się pogarszał - stwierdził w programie "Tak jest" w TVN24 Jacek Dubois, który był obecny przy przesłuchaniu Barbary Skrzypek. Jak wspomniał, "to przesłuchanie zaczęło się od bardzo spontanicznej informacji, że pani jest zdenerwowana". Jak kontynuował, "pani Skrzypek wspominała o swoich kwestiach zdrowotnych, została na ten temat dokładnie przepytana przy pełnomocniku pani świadek i z tych oświadczeń nie wynikało nic, co by miało wpływ na możliwość odbycia przesłuchania". Zapytany, czy to jest normalna praktyka, że odmawia się uczestnictwa pełnomocnikowi przesłuchiwanego świadka, Dubois odparł, że chciałby, żeby każdy świadek miał ustawową gwarancję bycia z pełnomocnikiem. - Niestety, między wolą adwokatów a rzeczywistością stoi przepis, który mówi, że świadek, żeby korzystać z pełnomocnika, musi mieć interes prawny - wskazał. Zwrócił uwagę, że "na to można złożyć zażalenie, ale można zażądać wstrzymania przesłuchania świadka do czasu rozstrzygnięcia zażalenia przez sąd i tego wniosku mecenas nie złożył".

18.03.2025
Długość: 27 min