Tak jest
Anna Zalewska, Andrzej Halicki
Portal Onet.pl napisał, że za rządów Zjednoczonej Prawicy CBA podsłuchiwało i nagrywało rozmowy telefoniczne z prezesem Orlenu Danielem Obajtkiem. - To wszystko, co wychodzi, coraz bardziej jest widoczne i myślę, że nawet pani europoseł nie będzie bronić tego mafijnego stylu - skomentował Andrzej Halicki (europoseł PO). Jak uznał, "to jest czubek góry lodowej". Jak dodał, "wiemy, że skala (podsłuchów - przyp. red.) była jeszcze większa niż na Węgrzech". - To są, rozumiem, akcje CBA, ktoś złamał prawo. W związku z tym jakiekolwiek dyskusje, komentarze, cokolwiek byśmy usłyszeli, są tutaj nieuprawnione - stwierdziła Anna Zalewska (europosłanka PiS). Zwróciła uwagę, że "żyjemy w czasach sztucznej inteligencji, która może sprokurować dowolną wypowiedź". Wskazała, że "poskromiłaby wszelkiego rodzaju komentarze i poczekała na ciąg dalszy". - Podważa pani nie sztuczną, tylko własną inteligencję, bo to was dotyczyły te szpiegowskie intrygi. To was samych Kamiński i Wąsik próbowali wyeliminować z list - odpowiedział jej Halicki. Zalewska odparła, że jej ugrupowaniu zależało na tym, "żeby było przejrzyście i transparentnie", a "jeżeli ktoś łamał te zasady, to albo poniósł, albo poniesie konsekwencje".