W programie "Tak jest" w TVN24 rozmawiano o wyborczych anomaliach. Wiceminister cyfryzacji z Lewicy Dariusz Standerski tłumaczył, że Sąd Najwyższy ma konkretne zadanie w postaci stwierdzenia ważności wyborów. - A wszyscy obywatele mają prawo, aby wszystkie głosy były odpowiednio policzone - powiedział Standerski. Według Michała Moskala z PiS sprawa protestów to "opowieść o podważaniu wyników". - Nie rozumiem, czemu Donald Tusk wchodzi w szurską narrację Romana Giertycha - opowiadał Moskal. Krytycznie wypowiedział się o badaniu dr. Krzysztofa Konteka, który analizował skalę anomalii. Według Moskala rozpatrywał on tylko te na korzyść Rafała Trzaskowskiego. - W każdych wyborach jest jakiś próg błędu - dodał.