Rozmowy na szczycie

Słowa Trumpa "złe dla sytuacji światowej", "wpisują się w narrację Kremla"

W programie "Rozmowy na szczycie" w TVN24 GO komentowano spotkanie Donalda Trumpa ze swoimi republikańskimi zwolennikami w New Hampshire. Były prezydent USA wyraził przekonanie, że gdyby nadal sprawował urząd, to do wojny w Ukrainie by nie doszło, a jeśli uda mu się wygrać kolejne wybory, rozwiąże ten konflikt w ciągu jednej doby. Ponadto odmówił odpowiedzi na pytanie, czy chce, aby Ukraina wygrała wojnę, a także nie chciał powiedzieć czy uważa Putina za zbrodniarza wojennego. Marcin Wrona, analizując spotkanie z Trumpem, wysunął tezę, że gdyby republikanin wrócił do władzy, wstrzymałby pomoc dla Ukrainy. Ocenił, że jego słowa są "złe i niedobre dla sytuacji światowej", a w "24 godziny można zrobić jedną rzecz - wymusić zawieszenie broni, zostawiając w rękach Rosji te tereny Ukrainy, które już zajęła". Dodał, że po słowach Trumpa można wywnioskować, że priorytetem dla niego jest skończenie wojny i odwrócenie się w inną stronę, bez względu na to, kto na tym zyskuje, a kto traci. Zdaniem Jacka Stawiskiego słowa Trumpa "wpisują się w narrację Kremla". - Kreml potrzebuje, żeby w takich miejscach jak Waszyngton, politycy z najwyższego szczebla podważali narrację ukraińską. To jest niebezpieczne i zagraża nie tylko Ukrainie, ale całej konstrukcji międzynarodowej, która została zbudowana w obronie Ukrainy i wschodniej flanki - wyjaśnił Stawiski. Zauważył również, że w Partii Republikańskiej nie ma obecnie nikogo, kto opowiadałby się za kontynuowaniem polityki Joe Bidena w stosunku do Ukrainy.

11.05.2023
Długość: 37 min
Data premiery: 2023