Rozmowy na szczycie
"Szok dla Kremla i Putina. Oni się tego kompletnie nie spodziewali"
W "Rozmowach na szczycie" Jacek Stawiski i Marcin Wrona podsumowali najważniejsze wydarzenia 2022 roku, zaczynając od wojny w Ukrainie. - Rosja nie jest aż tak straszna, jak nam się wszystkim wydawało - podkreślił Marcin Wrona. Zwrócił uwagę, że Rosja nadal jest państwem, "które jest w stanie zniszczyć świat po naciśnięciu jednego guzika", ale jego zdaniem rok 2022 pokazał, że nie jest tak silna, jej rakiety nie są tak bezbłędne, a przez ich brak musi się wspomagać irańskimi dronami. Według Jacka Stawiskiego "jesteśmy w trakcie czegoś, co podsumowania jeszcze nie powinno mieć". Dla niego najważniejszą lekcją z ostatnich 10 miesięcy jest przekonanie, jak wielką wartością jest pokój - sprawiedliwy, oparty na dobrych relacjach sąsiedzkich, współpracy narodowej, czy otwartych granicach. - To są kolosalne osiągnięcia w perspektywie roku 2022 - zaznaczył Stawiski. W przekonaniu Marcina Wrony rok 2022 nauczył nas także, że NATO oraz Unia Europejska "potrafią być działającym frontem w obliczu rosyjskiej agresji". Jacek Stawiski dodał, iż "ten rok uświadomił nam, że bez świata zachodniego Ukraina by się nie obroniła". Prowadzący programu rozmawiali również o Chinach, które w przekonaniu Marcina Wrony "będą się zamykać i prędzej czy później wyciągną rękę po Tajwan", a także o wpływie Donalda Trumpa na Republikanów, unieruchomieniu gazociągów Nord Stream oraz działalności premiera Węgier Viktora Orbana.