Rozmowy na szczycie
"Rosja jest ewidentnie wściekła na to, co się wydarzyło"
Po miesiącach zwlekania administracja prezydenta Joe Bidena podjęła decyzję o wykonaniu kroku, do którego była namawiana przez miesiące [...]. Wykonała go za późno - powiedział Marcin Wrona w "Rozmowach na szczycie" w TVN24 GO. Skomentował w ten sposób pozwolenie na atakowanie celów wojskowych w Rosji amerykańską bronią przez Ukrainę. Zdaniem korespondenta "Faktów" TVN "Rosja wiedziała, że ta decyzja prędzej czy później się pojawi" i mogła się na to przygotować, zatem decyzja Bidena była "za późno, jak zwykle". - Rosja jest ewidentnie wściekła na to, co się wydarzyło, bo prawdopodobnie już poniosła straty z tym związane - nie zgodził się z Wroną Jacek Stawiski. - Takie narzekanie, jak to Zachód nie umie poprzeć Ukrainy, jak to Zachód się ociąga itd., tylko służy rosyjskiej propagandzie - skomentował Stawiski. Następnie Wrona zauważył, że "Rosja sięga po nowe rodzaje broni do atakowania Ukrainy". - Widać, że Putin żadnych czerwonych linii sobie nie rysuje - powiedział korespondent, odnosząc się m.in. do zaangażowania północnokoreańskich żołnierzy. Stawiski opowiadał, że Kreml "sączy groźbę" o tym, że dalsza pomoc ze strony Amerykanów doprowadzi do bezpośredniej konfrontacji Rosji i USA. - Wojna międzynarodowa jest bardziej prawdopodobna, jeżeli Ukrainie się nie pomoże - podkreślił dziennikarz. - To jest bardziej zachętą dla agresora, jeżeli agresja mu się powiedzie - dodał.
Z gospodarzami programu "Rozmowy na szczycie" w TVN24 GO można skontaktować się pod adresem mailowym rns@wbd.com.