W tej historii są aż dwa przekłamania: że przebywający w Polsce uchodźcy z Ukrainy mogli brać udział w wyborach prezydenckich 18 maja tak samo jak polscy obywatele oraz że bohaterowie rozsyłanego w mediach społecznościowych nagrania to Ukraińcy. W ten sposób buduje się podziały w polskim społeczeństwie i generuje hejt, który uderza w Bogu ducha winnych ludzi. Tym razem - w obywateli Polski. Oto historia Katyi i Leonida.