Opinie i wydarzenia
Niemczyk: cały świat się zmienił, a w sporcie ciągle nie mamy głosu
Mam wrażenie, że w sporcie my kobiety nadal zostajemy kobietami, które muszą wykonać swoją robotę w zdobyciu medalu, ale nie mamy głosu m.in. jak chcemy się rozwijać - mówiła Małgorzata Niemczyk na Campus Polska Przyszłości 2024. Jej zdaniem polski "system sportowy z czasem został wypaczony". - Stał się sportem dla działaczy organizowanym przez działaczy i dla siebie - stwierdziła była siatkarka. Powiedziała także, że "ci, którzy sprzeciwiają się zarządowi, potem są dyskryminowani przez zarząd jako sportowcy". - Nie ma kobiet w związkach, taka jest prawda - mówił minister sportu. Sławomir Nitras podkreślił, że w związkach sportowcy nie mają wpływu na wybór władz związku. Odnosząc się do zmian w Sejmie stwierdził, że więcej kobiet przełożyło się na lepszą reprezentatywność. Kajakarka górska Klaudia Zwolińska (wicemistrzyni olimpijska z 2024 r.) zauważyła, że w jej dyscyplinie kobiety dopiero wchodzą do kadr szkoleniowych. - Trzeba przebić się przez struktury związkowe - dodała. Natomiast Katarzyna Zillmann (wioślarka) stwierdziła, że "mówi się, że jak kobiety są asertywne, to są pyskate". - A mężczyźni jak są asertywni, to są asertywni - komentowała wicemistrzyni olimpijska z Tokio. - Kobiety przez wiele dziesiątek lat były hamowane i nie mogły uprawiać najbardziej oglądanych dyscyplin na świecie - mówiła także Zillmann. Podkreśliła, że kobiecie, która nie może liczyć na zarobki podobne do męskich, pozostaje "gra z pasji".