Opinie i wydarzenia

Zakłócona konferencja Tuska przed telewizją rządową 

Opozycja przez wiele lat miała zasadnicze wątpliwości, czy i w jaki sposób uczestniczyć w programach przygotowywanych w tej ponurej kuchni Jacka Kurskiego, a teraz jego następcy - mówił Donald Tusk przed budynkiem Telewizji Polskiej. Jego zdaniem "nie ma wątpliwości, że działania mediów rządowych praktycznie codziennie naruszają lub łamią polską konstytucję, jak i zapisy ustaw medialnych, które zobowiązują szefów mediów publicznych do obiektywnego prezentowania rzeczywistości i do bezstronności". - Mamy jednak sam środek kampanii wyborczej. Zobaczyliśmy, jak wielkie wrażenie na polskiej opinii publicznej zrobiło orędzie marszałka Senatu, który ma ustawowe prawo wystąpić z orędziem w telewizji publicznej - przypomniał lider PO. Jak wskazał, "miliony Polek i Polaków, które na co dzień mają jedynie dostęp tylko do propagandy, wytwarzanej w tej fabryce kłamstw, dowiedziało się o kilku zasadniczych faktach". Następnie konferencja została zakłócona przez Michała Rachonia. - Pan zdaje sobie sprawę, że pańskie wzmożenie emocjonalne jest medycznie niepokojące? - skomentował zachowanie publicysty TVP Donald Tusk. Zaznaczył też, że "w czasie kampanii mamy prawo informować o swoich poglądach i zamiarach". - Ludzie KO będą starali się być obecni, niezależnie od tego, kto i w jaki sposób pracuje w telewizji rządowej - podkreślił.