Morawiecki o incydencie w Sarnowej Górze: to wszystko musi być zbadane

Należy najpierw zbadać bardzo dokładnie, czy wszelkie procedury zostały zachowane, czy przestrzegano reguł i procedur związanych z użyciem tego śmigłowca na wszystkich szczeblach operacyjnych. To wszystko musi być zbadane od strony administracyjnej i, jeżeli trzeba, również przez odpowiednie służby - powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Premier odniósł się w ten sposób do pytania o incydent w Sarnowej Górze, gdzie śmigłowiec Black Hawk na politycznym pikniku najpierw bardzo nisko przeleciał nad ludźmi, a następnie wpadł w linie wysokiego napięcia. Prezes rady ministrów odnosząc się do pytania o wykorzystanie sprzętu policyjnego w takich okolicznościach stwierdził, że "taki zarzut można kierować w stosunku do bardzo wielu zdarzeń i atrybutów, które się znajdują w różnych miejscach". - Jak jedziemy do ochotniczej straży pożarnej, która biedowała w czasach Tuska, a dzisiaj jest znakomicie wyposażona, to można powiedzieć: o, ten sprzęt to eksponaty wykorzystywane w wyborach. Nie było tego sprzętu wcześniej i dzisiaj pokazujemy, że to jest możliwe i jaka jest wielka różnica między nami a naszymi poprzednikami. Tak należy na to spojrzeć - oświadczył Morawiecki. Premier odniósł się również do doniesień o śmierci Jewgienija Prigożyna w katastrofie lotniczej w Rosji oraz mówił o wakacjach kredytowych. Zapowiedział, że przy ewentualnej decyzji dotyczącej przedłużenia wakacji kredytowych będzie "rekomendował odpowiednim instytucjom zastosowanie kryterium dochodowego".