Opinie i wydarzenia

Petro Poroszenko: nie liczcie na to, że Rosjanie będą walczyć przeciwko Putinowi

Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w rozmowie z Michałem Sznajderem w TVN24 BiS o emocjach, jakie towarzyszą mu w rocznicę wojny w Ukrainie. Jak mówił, najtrudniejszym dla niego dniem był 24 luty, kiedy rosyjski pocisk wybuchł dwa kilometry od jego domu. W środku nocy. W ciągu godziny Poroszenko trafił do centrum Kijowa, gdzie był świadkiem ewakuacji Ukraińców zmierzających do zachodniej granicy. – Większość pojechała do Polski. Chciałbym podziękować Polakom za gościnność, którą pokazujecie ukraińskim uchodźcom – powiedział. Były prezydent Ukrainy odniósł się także do wizyty Joe Bidena w Kijowie. W jego ocenie tym samym pokazał światu "pełne przywództwo". – Głównie jego osiągnięciem jest utrzymanie jedności całego NATO, ponieważ Putin oczekiwał rozpadu Sojuszu – dodał. W ocenie Poroszenki wizyta amerykańskiego przywódcy dla jego narodu była "wielką inspiracją". Pytany o wsparcie ze strony innych państw podkreślił, że "broni nigdy nie jest wystarczająco dużo". – Ukraina w tym momencie posiada wystarczająco dużo broni, by utrzymać obecny status w wojnie z Putinem, ale nie ma wystarczająco dużo broni, by przeprowadzić ofensywę, która wypchnie wojska Rosji – wyjaśnił. Rozmówca Michała Sznajdera zaznaczył, że zna Władimira Putina od wielu lat. W ciągu 5 lat przeprowadził z nim wiele rozmów. - Moje rekomendacje: nie ufajcie mu. To oficer KGB. Jego zawód to przekazywanie fałszywych informacji. On miał złamać was. Putinowi nie można ufać, ale nie bójcie się go. My pokazaliśmy, że możemy go zatrzymać i wypchnąć z ziemi ukraińskiej. Nie liczcie na to, że Rosjanie będą walczyć przeciwko Putinowi – wskazał.