Kropka nad i
Leszek Miller
Już za tydzień prezydent USA przyleci do Polski. Czego Leszek Miller oczekuje po wizycie Joe Bidena? O to między innymi Monika Olejnik pytała swojego gościa. - To będzie bardzo symboliczna wizyta, ale też ze wszechmiar praktyczna. Z punktu widzenia Polski bardzo istotna, bo zakładam, że Biden chętnie by poleciał do Kijowa, ale na razie jeszcze nie może - mówił w "Kropce nad i" były premier. Dodał, że na pewno duże znaczenie będą miały słowa prezydenta USA dla przywódców krajów w naszym regionie, jak i dla społeczeństwa i władz Ukrainy. Jego zdaniem Amerykanie muszą się pospieszyć z udzielaniem wsparcia Ukrainie, bo zbliżają się wybory, a według danych socjologicznych co czwarty obywatel USA jest zdania, że udzielana pomoc jest zbyt duża. - Najciekawsze będzie to, czy presja, którą prezydent Zełenski stara się wytworzyć na przywódców amerykańskich, będzie miała jakiś skutek, czy nie - zastanawiał się Miller.