Kawa na ławę
Barbara Nowacka, Paulina Henning-Kloska, Łukasz Schrebier, Piotr Zgorzelski, Włodzimierz Czarzasty, Paweł Sałek
Sejm przyjął w piątek projekt PiS zakładający zmiany w sądownictwie. Nowelizacja ta, zdaniem jej autorów, ma być kluczowym krokiem dla odblokowania unijnych środków z Krajowego Planu Odbudowy. Jakie było uzgodnienie opozycji na to głosowanie? - To oczywiste, że był uzgodniony wariant wstrzymania się od głosu - odpowiedział w programie "Kawa na ławę" w TVN24 Piotr Zgorzelski (Koalicja Polska). W rozmowie z Konradem Piaseckim zaznaczył, że opozycja "nie mogła zagrać w orkiestrze PiS, bo wtedy ta ustawa by padła, a wtedy premier powiedziałby, że to jej wina". Paulina Henning-Kloska (Polska 2050) stwierdziła, że "Szymon Hołownia dwa dni namawiał wszystkich liderów opozycji do tego, by wywrócić stolik Prawu i Sprawiedliwości, bo oni są dziś gotowi zapłacić za pieniądze z KPO dużo więcej, niż dwa lata temu". - Dlaczego? Nie mają kompletnie pieniędzy na kampanię - dodała. Barbara Nowacka (KO) zwróciła uwagę, że gospodarka europejska idzie do przodu, "a my stoimy i patrzymy, bo pokłócony PiS nie jest w stanie się dogadać". - To też dla nas nie był lekki wybór, ale był jedynym oczywistym - podkreśliła. Zdaniem Łukasza Schrebiera (PiS) "ta ustawa to jest trudny kompromis, ale akceptowalny, ważąc środki z KPO i ustępstwa". Włodzimierz Czarzasty (Lewica) przypomniał, że był przy ustaleniach opozycji w sprawie głosowania i "podstawowe ustalenie było takie, że opozycja będzie głosowała wspólnie". - Nie naprawimy z tym rządem i w tym Sejmie praworządności. Ziobro nigdy nie odejdzie z rządu, bo straci haki - zaznaczył. Paweł Sałek (Kancelaria Prezydenta) pytany o zdanie prezydenta, odparł, że dla niego najważniejsza jest kwestia nienaruszalności powołań sędziowskich. - Sędzia nie może podważać statusu innego - mówił Sałek.
Program z udogodnieniami dla osób z niepełnosprawnościami słuchu [JM].