Audio: Tak jest
dr Milena Drzewiecka, Jakub Wątor
Przestały działać serwery, czyli doszło do błędu ludzkiego. To może się jeszcze zdarzyć, tutaj akurat natrafiła się seria niefortunnych rzeczy, bo te serwery odpowiadały za zbyt wiele rzeczy - powiedział w "Tak jest" Jakub Wątor ze Spider's Web. Awaria Facebooka zaczęła się w poniedziałek około godziny 17.40 czasu polskiego, kiedy aplikacje Facebook, Instagram, Messenger i WhatsApp przestały być dostępne w sieci na całym świecie. Serwisy zaczęły powracać do funkcjonalności około północy, choć problemy z komunikatorem WhatsApp trwały dłużej niż w przypadku innych platform. - Ci, którzy są przywiązani do tego "państwa", czyli Facebooka, stali się bezpaństwowcami. Część z nich szukało miejsca, gdzie indziej, inni odczuli niepokój. To, czego doświadczali w kategoriach emocjonalnych w dużej mierze zależało od tego, czy na Facebooku byli służbowo czy prywatnie - oceniła dr Milena Drzewiecka z SWPS. Według Wątora, "to pokazało, że biznesy, które opierają się tylko na Facebooku nie są dobrym pomysłem". - Wczoraj próbowałem sprawdzić menu jednej z restauracji i nie byłem w stanie, bo menu było tylko na Facebooku. Ta restauracja zrobiła błąd, bo zrezygnowała ze zwykłej strony interenetowej - tłumaczył Wątor.