Kask - wybór czy obowiązek? O tym w debacie w TVN24+, którą poprowadziła Joanna Kryńska, dyskutowali minister infrastruktury Dariusz Klimczak, ordynator oddziału neurochirurgii w szpitalu dziecięcym doktor Łukasz Rakasz, prezes zarządu Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego Dorota Olszewska oraz Piotr Bzowski i Anna Potwardowska - rodzice dzieci, które jechały bez kasków i uległy wypadkom. - Mojemu dziecku została wypożyczona hulajnoga. Nie sprawdzono, czy ma kartę rowerową albo pozwolenie od rodziców. Hulajnoga nie miała założonej blokady, rozpędzała się do 60 kilometrów na godzinę i przy tej prędkości moje dziecko miało wypadek - relacjonowała Anna Potwardowska. Dodała, że ma żal do instytucji państwowych. - Powinnam od razu uzyskać pomoc, a jeszcze po wyjściu mojego dziecka ze szpitala muszę walczyć z prokuraturą i policją o sprawiedliwość, bo śledztwo umorzono, zrzucając całą winę na dziecko - wyjaśniła Potwardowska. Zdaniem doktora Rakasza takie wypadki stały się plagą. - W tygodniu dzieci przyjeżdżają do mnie kilkukrotnie po urazach głowy, które są konsekwencją tego, że jeżdżą bez kasków. Nie można mieć pretensji do tych dzieci. Powinniśmy się zastanowić, czy możemy sobie pozwolić jako społeczeństwo na to, żeby dzieci jeździły bez kasków - tłumaczył doktor Rakasz. Piotr Bzowski stwierdził, że gdyby podczas wypadku jego syn miał na sobie kask, to ten kask miałby 15 pęknięć, a jego syn byłby w lepszym stanie. - Syn jest niepełnosprawny. Około roku był w śpiączce. Musieliśmy uczyć Antka przełykać - opowiadał. Według ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka w Polsce powinien być ustawowy obowiązek noszenia kasku przez dzieci jadące na rowerze czy hulajnodze". - Mam nadzieję, że ten obowiązek wejdzie w życie jeszcze w tym roku. Na razie uzgadniamy granicę wieku - zaznaczył minister Klimczak. Dorota Olszewska przyznała, że edukacja jest podstawą i musimy zastanowić się nad jakością szkolenia.