Audio: Fakty po Faktach

Andrzej Olechowski, Mika Brzeziński

W Europie Wschodniej bardzo dużo się teraz dzieje, zwłaszcza w kontekście Rosji i ewentualnej inwazji na Ukrainę. To dobry powód, żeby tu teraz być. Druga rzecz to to, że towarzyszę obecnie mojemu bratu, który właśnie został mianowany ambasadorem USA w Polsce, pomagam mu w tych przenosinach, na przykład w kwestiach rodzinnych - mówiła w "Faktach po Faktach" amerykańska dziennikarka telewizji MSNBC Mika Brzezinski. - Mam nadzieję, że obecność mojego brata tu, koncepcja powrotu Brzezinskiego do Polski, będzie równie ważna z punktu widzenia symboliki, jak i pod względem skuteczności. Bo są wyzwania, wspólne wyzwania, przed którymi stoją zarówno Stany Zjednoczone, jak i Polska - podkreśliła. Jak dodała odnosząc się do nominacji brata, on"jest skrojony do tej roboty". W rozmowie z Anitą Werner dziennikarka mówiła też o wyzwaniach dla demokracji, trudnej sytuacji na Ukrainie, wolności mediów i prawach kobie. Zapytana o przesłanie dla kobiet w Polsce, powiedziała: - Znajcie swoją wartość i zacznijcie o niej mówić. Każdego dnia. Angażujcie się w politykę, angażujcie się w pracę. Macie na to dużo czasu.

 


Gościem Grzegorza Kajdanowicza był były minister spraw zagranicznych, były szef resortu finansów i współtwórca Platformy Obywatelskiej Andrzej Olechowski. Pytany o rozwój napiętej sytuacji wokół Ukrainy polity odpowiedział, że Putin "postawił roszczenia, postulaty, o których dobrze wiedział, że nie mogą być przyjęte". - Dzisiaj przeważa lęk i przekonanie, że to się skończy jakąś inwazją. Ponad 100 tysięcy wojska nie gromadzi się od tak - dodał Olechowski.