Prawo aborcyjne wciąż nie zostało zliberalizowane. "Dalej rządzą konserwatyści"

Prawo aborcyjne wciąż nie zostało zliberalizowane
Prawo aborcyjne wciąż nie zostało zliberalizowane. "Dalej rządzą konserwatyści"
Źródło: Katarzyna Górniak/Fakty TVN
Nic się nie zmieniło - mówi wiele Polek w Światowym Dniu Bezpiecznej Aborcji. Potwierdza to najnowszy raport dla Parlamentu Europejskiego. Kobiety, które protestowały na ulicach za czasów PiS-u, oczekiwały, że Koalicja 15 października dokona zmian w prawie, które ułatwią dostęp do aborcji.

28 września obchodzimy Światowy Dzień Bezpiecznej Aborcji. W najnowszym Europejskim Atlasie Polityki Aborcyjnej Polska jest w kolorze ciemnoczerwonym, w ogonie Europy. Ponownie.

- Nie zmieniło się najbardziej restrykcyjne prawo aborcyjne, jakie jest w Europie - skomentował dr Maciej Jędrzejko z Kliniki Ginekologii, Położnictwa i Ginekologii Onkologicznej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. K. Gibińskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach

Europejski Atlas Polityki Aborcyjnej 2025
Europejski Atlas Polityki Aborcyjnej 2025
Źródło: Fakty TVN

Koalicja 15 października nie zliberalizowała prawa aborcyjnego

W tym samym rankingu, cztery lata temu, Polska też była na ciemnoczerwonym końcu. Tyle, że wtedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość, a teraz nie rządzi. - Dalej rządzą konserwatyści - oceniła dr Gizela Jagielska, ginekolożka z Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy.

- To jest wina parlamentarzystów i parlamentarzystek, które zasiadają w polskim Sejmie - stwierdził poseł Nowej Lewicy Tomasz Trela.

Członkowie parlamentu chętnie obwiniają prezydenta, niezależnie od tego, kto nim akurat jest. - Nawrocki był przedstawicielem PiS-u. PiS było tą formacją, która chciała wsadzać kobiety do więzienia - powiedział Bartosz Arłukowicz, eurodeputowany PO,

Zaś obecnie rządząca formacja kobietom obiecywała, że tym razem będzie inaczej. - Jeżeli od samego początku koalicja nie jest w stanie się porozumieć w tym temacie, to znaczy, że w mojej osobistej ocenie oszukuje kobiety - uznał dr Maciej Jędrzejko.

W Europie Zachodniej aborcja jest coraz bardziej dostępna

Przez cztery lata, które upłynęły od publikacji poprzedniego rankingu, gdy w Polsce z grubsza nie zmieniło się nic, w zachodniej Europie prawo do aborcji było rozszerzane.

- Dopuszcza się przerywanie ciąży tak zwaną telemedycyną, to znaczy poprzez przepisanie tabletek zdalnie i przyjęcie ich w domu. (...) Norwegia, Dania wydłużają limit przerywalności ciąży bez wskazywania przyczyny. Francja wpisuje dostępność aborcji do konstytucji - wymieniła Antonina Lewandowska, koordynatorka rzecznictwa krajowego Fundacji "Federa".

Polska potrzebujące kobiety wyrzuca poza system. - Zakaz aborcji nie likwiduje aborcji. 50 procent ciąży w tej chwili w Polsce to są ciąże przypadkowe czy wpadkowe, z tego aż 15 procent to są ciąże niechciane. I zdecydowana większość tych ciąży jest usuwana - przekazał dr Maciej Jędrzejko.

Zmian w prawie aborcyjnym "nie będzie, nie ma się co oszukiwać"

Rząd próbował regulować system na bazie obowiązujących przepisów. - Rankingi swoją drogą, ale wiele rozwiązań pani ministrze Leszczynie udało się wprowadzić, zarówno jeśli chodzi o opiekę okołoporodową, jak i procedury przerywania ciąży - zauważyła Agnieszka Pomaska, posłanko PO.

Jeśli jednak chodzi o zmianę prawa, premier sprawę zamknął rok temu. - Nie będzie, nie ma się co oszukiwać - powiedział w sierpniu 2024 roku Donald Tusk.

Sejmowa komisja, która miała się tym zająć, też od roku się nie spotkała. - Cały czas polski Sejm jest dużo bardziej konserwatywny niż polskie społeczeństwo - oceniła Dorota Łoboda, przewodnicząca sejmowej Komisji Nadzwyczajnej ds. Przerywania Ciąży, posłanka PO.

Także w kolejnych latach Polska swoje stałe miejsce w rankingu ma zapewnione. - Niżej niż ostatnie miejsce nie możemy spaść - zauważyła dr Gizela Jagielska.

Czytaj także: